Rosnące tempo życia często zmusza nas do zarywania nocy. Więcej niż jedna taka sytuacja w tygodniu może, jak tłumaczy Aleksandra Wierzbicka, nieść negatywne skutki dla naszego zdrowia. Jednoczeście błędem jest przekonanie, że senne zaległości da się nadrobić przez weekend.
- Jeżeli doprowadzamy do przewlekłego niedoboru snu, czyli niedosypiamy przez kilka/kilkanaście nocy z rzędu, to dłuższy sen w weekend wcale nie doprowadzi do regeneracji organizmu na tyle, by wrócić do dobrostanu, który był przed deprywacją snu. Żeby zniwelować skutki takiego zjawiska należy wydłużyc sen o godzinę czy półtorej codziennie przez minimum 4 tygodnie - mówiła w "Czterech porach roku" ekspertka.
Jako objawy krótkotrwałej deprywacji snu Aleksandra Wierzbicka wymieniła m.in. zmęczenie, senność, niekontrolowane zaśnięcia, zaburzenia koncentracji i pamięci krótkotrwałej. Co ciekawe, przy dłuższym niedobiorze snu, jedną z pierwszych widocznych konsekwencji jest często otyłość.
Posłuchaj całej rozmowy Romana Czejarka i jego gościa.
pg