Problem z brodawkami ma co dziesiąta osoba. – Jeżeli są na dłoniach to istnieje ryzyko, że je przekażemy naszym znajomym – wyjaśnia dermatolog Tomasz Pniewski.
Ich leczenie może trwać od miesiąca, nawet do roku. Jest to bardzo często dolegliwość wirusowa. Przenoszona przez wirusy brodawczaka ludzkiego. I niestety nie ma na nią szczepionki.
Ale są też brodawki łojotokowe. Zaliczane są do późnych zmian posłonecznych. - Można powiedzieć, że w młodym wieku mamy trądzik, a w zaawansowanym, zwłaszcza u ludzi, którzy często się opalali, właśnie brodawki łojotokowe – powiedział Pniewski. Je też należy usuwać. Zabieg jest prosty i bezbolesny. Nie pozostawia blizny.
Są też tzw. żółtaki. Pojawiają się na powiekach. Związane są z zaburzeniami metabolizmu tłuszczowego. – Jeżeli ich nie usuniemy, to mogą wywołać problemy ze wzrokiem. Będą przeszkadzały mechanicznie - wyjaśnił dermatolog.
Naszej obserwacji wymagają też znamiona, z którymi się rodzimy. Inaczej postępujemy w przypadku tych owłosionych. - Nie wyrywajmy włosków. Jeżeli przeszkadzają nam, to je utnijmy. Wyrywanie nie zabezpieczy przed ich odrostem. Będzie natomiast czynnikiem drażniącym, stwarzać ryzyko transformacji nowotworowej – zaapelował lekarz.
Pniewski uspokaja jednak, że statystycznie nawet z dziesięciu zmian skórnych, które pacjenci pokazują, nawet jedna nie wymaga ingerencji. Większość z nich, to znamiona naskórkowe, włókniaki miękkie, zmiany barwnikowe lub posłoneczne. Warto jednak choć raz w roku iść do dermatologa.
Jak bezpiecznie usunąć znamiona na skórze, brodawki, pieprzyki oraz przebarwienia? Posłuchaj rozmowy Romana Czejarka z dermatologiem Tomaszem Pniewskim.
tj