Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 06.06.2013

Chcesz chronić swoje dziecko? Po pierwsze słuchaj

- Niebezpieczeństwa mogą czyhać wszędzie i dlatego trzeba dzieci maksymalnie na nie przygotować - mówiła w "Czterech porach roku" Agnieszka Makowska, starszy aspirant z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie-Woli.
Dzieci pod wpływem złości mogą się samookaleczać np. wyrywając sobie włosy z głowyDzieci pod wpływem złości mogą się samookaleczać np. wyrywając sobie włosy z głowyGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Agnieszka Makowska o bezpieczeństwie dzieci (Cztery pory roku/Jedynka)
Czytaj także

Niezależnie ile czasu dziecko spędzałoby w szkole czy na zajęciach pozalekcyjnych, gdzie jest pod opieką dorosłych, w końcu zostanie samo w domu albo wyjdzie bawić się na podwórko z rówieśnikami. A wtedy niewiele trzeba, by pojawiły się jakieś kłopoty.

- Bardzo ważne, żeby słuchać swoich dzieci, rozmawiać z nimi czy choćby wysłuchać jakie mają pomysły. I robić to bardzo uważnie, bo często słyszę od dzieci, że mówią o czymś rodzicom, ale rodzice tego nie słyszą albo nie słuchają, bo tata ogląda telewizję, a mama coś gotuje. Trzeba mieć czas, żeby tych dzieci wysłuchać. Wtedy będziemy w stanie w porę zaradzić. Wysłuchać z kim się bawią i w jakich miejscach - mówiła w Jedynce Agnieszka Makowska.

Specjalistka ds. prewencji kryminalnej wymieniła dwie płaszczyzny, w których dziecko jest narażone na niebezpieczeństwo. - Najpierw należałoby omówić z dzieckiem, co złego może spotkać je w domu. Wyjaśnić zasady postępowania z elektrycznością, gazem, ostrymi narzędziami. Ostrzec przed wychylanie się przez okno i wspinaniem na meble. Później przenosimy się na podwórko. Tutaj już jest więcej rzeczy, które należałoby omówić. Ważne są kontakty z osobami nieznajomymi. Dziecko powinno wiedzieć jak zareagować, gdy jest zaczepiane przez osobę dorosłą. Powinno też wiedzieć, że jeżeli widzi, że coś się dzieje, to najlepszą pomocą jest nie rzucanie się na pomoc, tylko zaalarmowanie kogoś dorosłego - tłumaczyła Agnieszka Makowska.

Rozmawiał Bogdan Sawicki.

pg