Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 29.10.2013

Są granice monitorowania pracownika przez pracodawcę

Pracodawca może monitorować pracę i zachowanie pracownika, ale wcześniej musi go o tym poinformować. Nie jest tak, że pracodawcy wszystko wolno.
Zasady korzystania z telefonu służbowego do celów prywatnych powinien określać regulamin firmyZasady korzystania z telefonu służbowego do celów prywatnych powinien określać regulamin firmyGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Co wolno, a czego nie wolno pracodawcy kontrolować (Cztery pory roku/Jedynka)
Czytaj także

Czy pracodawca może wejść do pokoju, aby sprawdzić co robi pracownik? - Może - odpowiada radca prawny Albert Stawiszyński. Ale już nie może zajrzeć do komputera, czy są tam np. prywatne fotografie pracownika, tak jak nie ma prawa zaglądać do jego torby. Nie powinien również czytać prywatnej poczty, choć w firmach jest praktyka, że informatycy czytają wszystkie mejle w obawie, że tą drogą do systemu może dostać się wirus. Więc radca uważa, że powinno się zachować zdrowy rozsądek i oddzielić część prywatną i służbową. - Nie trzymajmy prywatnej poczty lub zdjęć na służbowym komputerze, gdzie każdy może je zobaczyć - mówi w "Czterech porach roku". Tak jak nie trzymajmy służbowych dokumentów na prywatnym komputerze.

>>> Janusz Weiss sprawdza, jakie są granice inwigilacji pracownika
Pracodawca nie powinien również otwierać prywatnej poczty przesyłanej na adres zakładu pracy. - Istnieje niebezpieczeństwo, że naruszy tajemnicę korespondencji - ostrzega prawnik. Jego zdaniem, w regulaminach pracy powinny znaleźć się informacje o tym, co wolno, a czego nie wolno pracownikowi i jak daleko pracodawca może się posunąć monitorując pracowników.

Dr
Dr Jacek Wasilewski oraz Albert Stawiszyński

Również ochroniarz może kontrolować zawartość prywatnej torby przy wejściu do zakładu, ale taką możliwość musi również przewidywać regulamin. Kulturoznawca Jacek Wasilewski zwraca uwagę, że pracodawca otwierając i kontrolując korespondencję chce się zabezpieczyć przed wyciekiem ważnych dla firmy danych. Podkreśla, że zazwyczaj przy podpisywaniu umowy o pracę jest na niej wiele postanowień końcowych, w których pracownicy zgadzają się na monitoring. - Dobrze więc odkurzyć sobie taki dokument i zobaczyć, co tam jest napisane i na co się zgadzamy - radzi. Bo często oburzenie pracowników wywołują działania, na które wcześniej wyrazili zgodę. Dlatego wcześniej trzeba z pracodawcą ustalić, na jakich zasadach można korzystać ze służbowego telefonu czy komputera do celów prywatnych.

 

Pracodawcy nie wolno instalować podsłuchów. To jest karalne. Może się zdarzyć natomiast, że pracownik zostanie nagrany, bo wejdzie w zasieg kamery monitoringu. To jest dozwolone. Albert Stawiszyński zwraca uwagę, że generalnie mnożenie zakazów zmniejsza efektywność pracy.

Rozmawiała Karolina Rożej.
(ag)