Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Dorota Cała 28.10.2010

Doświadczenia z siłowniami jądrowymi

Pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa ma zostać zbudowana w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Ta rządowa koncepcja ma tylu zwolenników, co przeciwników. W jaki sposób można pogodzić ich racje? Wystarczy zorganizować szeroką debatę społeczną.
Doświadczenia z siłowniami jądrowymiSXC

Instytut na Rzecz Ekorozwoju przekonuje, że w naszym kraju powinna odbyć się szeroka społeczna debata na temat rządowych planów budowy elektrowni atomowej. Aby pokazać, jak powinna ona wyglądać, Instytut zaprosił do Polski gości z krajów skandynawskich. O tym, czego możemy się od nich nauczyć, Grzegorz Krakowski:

Energetyka jądrowa ma zarówno zagorzałych przeciwników, jak i zwolenników. Jak przekonuje Andrzej Kassenberg z Instytutu na Rzecz Ekorozwoju, jest bardzo ważne, aby, zanim zapadnie decyzja o budowie nowego reaktora, jedni i drudzy mogli przedstawić swoje racje.

Andrzej Kassenberg: - Zanim podejmuje się decyzje, rozmawia się ze społeczeństwem, robi się analizy, debaty. Taką konferencję zrobiliśmy rok temu z Niemcami, którzy pokazywali nam, w jaki sposób to u nich wygląda. Teraz my pokazujemy, jak to robią kraje skandynawskie: Szwecja, Finlandia i Dania.

Jak przekonuje Duńczyk, Gunnar Olesen z Inforce Europe, w jego kraju publiczna dyskusja przyniosła wymierne efekty.

Gunnar Olesen: - Dyskusja toczyła się przez wiele lat. Dostrzegaliśmy sporo problemów związanych z rozwojem energetyki jądrowej, wiele korzyści z inwestowania w odnawialne źródła i efektywność energetyczną. Wśród nich: więcej miejsc pracy i większe przychody dla naszego państwa, toteż zdecydowaliśmy się nie inwestować w energetykę jądrową.

Tymczasem Szwecja wybrała inną drogę. Decyzja o budowie elektrowni jądrowych zapadła tam wiele lat temu – mówi Tomas Kaberger ze Szwedzkiej Agencji Energetycznej.

Tomas Kaberger: - W referendum zdecydowano o budowie dwunastu reaktorów i zakazano budowy kolejnych. Obecny rząd zmienił to, więc dziś możliwe jest zastąpienie starych reaktorów nowymi. Jednocześnie zdecydowano, że budowa nowych nie będzie dofinansowana przez rząd.

Tomas Kaberger zaznacza, że debata na temat energetyki jądrowej ewaluowała na przestrzeni lat.

Tomas Kaberger: - Kwestia została przedefiniowana. Trzydzieści lat temu pytaliśmy społeczeństwo, czy chce energetyki jądrowej. Dzisiaj dyskutujemy, na jakich zasadach pragniemy ją rozwijać, jakie założenia ekonomiczne musi spełniać projekt, kto będzie ponosił koszty utylizacji odpadów promieniotwórczych, ewentualnych wypadków i, co równie ważne, potencjalnych kosztów społecznych.

Chociaż wyniki debaty społecznej mogą być różne, ważne, aby w ogóle się odbyła – podkreśla Jan Haverkamp z Greenpeace Europe.

Jan Haverkamp: - Ważne, żeby każda ze stron przedstawiła fakty. W Polsce jest wiele mitów na temat energii jądrowej. Społeczeństwo nie wie wiele o utylizacji odpadów radioaktywnych i kosztach energetyki jądrowej. Im wcześniej taka debata się odbędzie, tym lepiej. W przeciwnym razie wiele pieniędzy przeznaczonych na jej rozwój, może po prostu się zmarnować.

Tymczasem według rządowych planów w Polsce elektrownia jądrowa ma zostać zbudowana w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie obiekt miałby powstać. Spośród wytypowanych wstępnie dwudziestu ośmiu potencjalnych lokalizacji najwyżej ocenione zostały: Żarnowiec, Warta - Klępicz i Kopań. Ostateczną decyzję o umiejscowieniu elektrowni podejmie inwestor.

28-10-2010 06:23 3'13