Daniel Wydrych: - Przy wyciągu na Stok Izerski widnieje plakat: „Turysto, pamiętaj – ja byłem tu pierwszy”. Kto jest autorem tych słów?
Wiesław Krzewina – nadleśniczy nadleśnictwa Świeradów: - My z nadleśnictwa, ponieważ Góry Izerskie ostatnio stają się modne, mamy tu wyjątkowe walory przyrodnicze w skali Europy, oprócz torfowisk położonych tak wysoko jest tu cietrzew, czyli taka duża kura, która nie chce mieszkać w pobliżu człowieka. To dziko żyjący ptak, nieliczny w Polsce - do 2 tysięcy sztuk, z tego w Górach Izerskich sporo powyżej 100.
I my tej kurze przeszkadzamy?
Wiesław Krzewina: - Cała sztuka polega na tym, żeby jej nie przeszkadzać, trzeba chronić przyrodę nie przed człowiekiem, ale dla człowieka. Staramy się chronić tego cietrzewia, ale nie ograniczając rozwoju ruchu turystycznego. To się naprawdę da zrobić, bo od kilku lat w bardzo szerokim zakresie, a od kilkunastu w nieco mniejszym, na terenie Gór Izerskich, w dwóch nadleśnictwach, jest realizowany program ochrony tego gatunku. Efektem jest to, że on tu jeszcze jest i czuje się naprawdę dobrze. Jego przede wszystkim przybywa, rocznie kilka-kilkanaście procent.
Może to powietrze wpływa tak dobrze na potencje nie tylko u ludzi, ale i zwierząt.
Wiesław Krzewina: - Cos w tym jest, bo jest tu Dolina Młodości, niektórzy mówią Miłości, coraz więcej młodych ludzi tu się pojawia. Coś w tym jest.
Wracając do cietrzewia, to wyjątkowa kura wrażliwa na człowieka. Nie lubi tłoku, hałasu, wymaga torfowisk ze snującą się mgłą, z rzadką roślinnością, niedostępne, dzikie.
Cietrzew to kura znosząca złote jaja?
Wiesław Krzewina: - To dobry kierunek, bo my chcemy pokazywać nie tylko te walory fantastycznej trasy zjazdowej, ale też walory na dłużej, czyli które są jedyne w Europie i które trzeba pokazywać. Cietrzew to taki walor.