W Domaszowicach, w gminie Nysa, w szczerym polu, uruchomiono nowoczesną sortownię odpadów komunalnych, a także miejsce na składowanie bioodpadów. Szacuje się, że dzięki tej ekologicznej inwestycji do ziemi trafiać będzie teraz o 50% mniej odpadów, zwożonych w to miejsce z 14 gmin. Koszt przedsięwzięcia -15 milionów zł. Uruchomieniu instalacji przyglądał się Janusz Maćkowiak:
- Odpady się sortują i na końcu linii sortowniczej będą zapakowane.
Zdzisław Lizler: - Jest to po prostu instalacja, pierwsza na Opolszczyźnie, przepustowość na dwie zmiany to jest około 70 tysięcy ton w skali roku. Jak będzie taka konieczność to jesteśmy w stanie zatrudnić więcej osób i uruchomić trzecią zmianę, co spowoduje, że 100 tysięcy ton odpadów w skali rocznej będzie możliwe. Z kilkunastu gmin będą przywożone odpady komunalne zmieszane, gdzie będą sortowane na frakcje do dalszego przerobu.
Marek Bartosik: - Jest zasobnia, do której zsypywane są zmieszane śmieci, transporterem wznoszącym idzie to na kabinę wstępną, gdzie są wybierane ponad-gabaryty, do ziemi idzie wszystko to, co przeleci i nie będzie przydatne po kabinie sortowniczej.
Stanisław Staniszewski: - To miejsce jest otoczone naturalnymi lasami, część gruntów ornych spółdzielni produkcyjnej, nie ma budynków mieszkalnych, smrodu nie ma. Zrobiliśmy to według praktyk stosowanych w Niemczech i Austrii. Jest ok. 60 cm gliny, potem folia zgrzewana 2-milimetrowa, na to odpowiednie geo-włókniny, warstwa filtracyjna, a w niej dreny.
Co z odpadami szkodliwymi, np. baterie czy rtęciówki?
Stanisław Staniszewski: - Są zbierane oddzielnie i nie Ida do ziemi.
Jolanta Barska – burmistrz Nysy: - Będziemy obciążani mniejszymi opłatami za zamieszczanie środowiska.
10.11.10 r./ 16:53/ 3'00