Prezydent może ustawę podpisać, skierować do Trybunału Konstytucyjnego lub nie podpisywać.
- Myślę, że pokaże, że jest prezydentem partyjnym, prezydentem Platformy Obywatelskiej. Więc podpisze chociaż może prywatnie i publicznie narzekać na tę fatalną ustawę. Żeby według niego ratować twarz, zapewne skieruje część ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Ale ważne, że podpisze, czyli zrobi dużą przyjemność premierowi Tuskowi, pokazując, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków - powiedział na antenie Jedynki europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
- Jeżeli się doprowadza sytuację finansowo-budżetową kraju to krachu, jeżeli się robi megadziurę Tuska, to potem próbuje się ratować takimi specyficznymi działaniami. Oczywiście chodzi o ratowanie dziury budżetowej, a nie o to, żeby emerytom było dobrze - skomentował.
Zdaniem Czarneckiego ustawę przygotowywano w dramatycznym pośpiechu, a budżet był pisany na kolanie.
Europoseł dodał, że PiS nie pozwoli, by taka ustawa funkcjonowała i jeśli partia w 2015 roku obejmie władzę, to "będzie musiała posprzątać bałagan po rządach Platformy Obywatelskiej" także w zakresie sytuacji emerytów. Obiecał m.in. obniżenie wieku emerytalnego.
Ryszard Czarnecki przyznał, że marzy o wyborach przedterminowych, ale jego zdaniem nie ma na to szans ze względu na sejmową większość koalicji.
Europoseł mówił też o wyborach do Europarlamentu, które będą miały miejsce w maju.
- Wierzę, są na to wielkie, realne szanse, że Prawo i Sprawiedliwość te wybory wygra - powiedział gość Jedynki.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
bk
>>>Zapis całej rozmowy