Zdaniem Kuźniara nie można mówić, że UE jest bezradna wobec zaistniałej sytuacji. - Mogłaby nic nie robić i nie można byłoby jej nic z tego tytułu zarzucić. Jeżeli chcemy UE silnie reagującej to wyposażmy ją w zdolności dotyczące bezpieczeństwa i obrony. Wtedy UE będzie się mocować z Rosją - powiedział.
Tłumaczył, że pewne działania wymagają czasu, a UE nie jest wyższą izbą rosyjskiej Dumy, gdzie w dwie godziny wszyscy zaczynają mówić to samo. - Są rozbieżne interesy, to jest związek suwerennych państw - podkreślił. Jego zdaniem jeżeli Rosja posunie się za daleko, to ostatecznie nie będzie to dla niej opłacalne i będzie musiała zapłacić cenę. - Związek Sowiecki nie rozpadał się tylko dlatego, że Zachód wypowiedział mu wojnę. Rozpadł się w wyniku bardzo złożonej operacji, sankcji, embarga, zakazu handlu w różnych dziedzinach. To doprowadziło do upadku gospodarki Związku Sowieckiego - przypomniał politolog w rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem.
>>>Zapis całej rozmowy z prof. Kuźniarem
Kuźniar zauważył, że również obecnie gospodarka Rosji jest w bardzo złym stanie. - Jeśli będzie kontynuować politykę, którą widzimy to dojdziemy do kosztowanych dla Rosji sankcji, które zmuszą ją do zmiany kursu - dodał
Rosja przejmuje Krym >>>
Doradca prezydenta RP określił też jako niebezpieczne ultimatum ws. Krymu, który i tak realnie znajduje się już pod rosyjską kontrolą. Agencja Interfax-Ukraina, powołując się na ukraińskie Ministerstwo Obrony, poinformowała, że dowódca Floty Czarnomorskiej miał zażądać od żołnierzy ukraińskich poddania się do wtorku do godz. 4.00 rano. - To jest rzecz nierozważna i zbędna. Myślę, że jest elementem wojny psychologicznej i zastraszania. Nie sądzę, by była to przygrywka do lądowej inwazji - powiedział.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
(tj,pkur)