- W tym sezonie doszło do większej liczby wypadków, niż w poprzednich latach. Od początku wakacji odnotowano ich 120 - powiedział w Jedynce Witold Cikowski, ratownik TOPR z Zakopanego.
Gość ”Popołudnia w Jedynce” mówił, że ratownicy rozmawiając z poszkodowanymi osobami, starają się dowiedzieć, co było przyczyną ich kłopotów. – To w większości wypadków zaskoczenie: przez warunki terenu, poziom trudności wspinaczki, długość trwania wycieczki, pogodę. Są jednak i przypadki losowe, kiedy ludzie nie mają na nic wpływu – mówił Witold Cikowski.
Ratownik dodał, że poszkodowanych w górach często cechuje nieświadomość, jeśli chodzi o zwiedzanie Tatr. – Ludzie ci nie wybierają konkretnego celu, nie przygotowują się pod kątem tego, co ciekawego chcą zobaczyć ani jakie niebezpieczeństwa i trudności czekają ich na drodze. Nie sprawdzają, jaką długość ma trasa, jak strome jest podejście, czy są sztuczne ułatwienia, którym turysta podoła – zaznaczył Cikowski.
Jeśli mamy wątpliwości, czy na szczycie zalega śnieg, można zadzwonić do TOPR. Natomiast przygotować się do wycieczki możemy zupełnie sami. W internecie można znaleźć porady, jak to zrobić, są serwisy pogodowe, które można porównać. Do plecaka trzeba zabrać m.in. odzież przeciwdeszczową, coś chroniącego przed wychłodzeniem, napoje, żywność, mapę, latarkę czołową (tzw. czołówkę).
Jak powinien być ubrany turysta, wybierający się w Tatry? Jak mówił ratownik, najważniejsze jest właściwe obuwie, z bardzo dobrą podeszwą o odpowiedniej przyczepności, która sprawdzi się na mokrej skale. Najlepiej, by były to buty powyżej kostki. Gdy jest upał, można chodzić np. w krótkich spodenkach. Jednak trzeba się liczyć z tym, że w górach wraz z wysokością temperatura spada średnio o 6 stopni co 1000 metrów, wiatr jest też przeważnie silniejszy - warto mieć zatem i długie spodnie w plecaku.
Trzeba być przygotowanym również na to, że pogoda może się zmienić w sposób niekorzystny dla nas. Dlatego należy mieć ze sobą ciepłą polarową kurtkę i, co bardzo ważne, okrycie odporne na deszcz, bo zmoknięcie powoduje szybkie wychłodzenie. A to może już być sytuacja niebezpieczna dla życia, także latem.
Wysiłek wymaga częstego picia wody. Jak mówił Witold Cikowski, powinno się pić średnio pół litra wody na godzinę. Trzeba mieć ze sobą energetyczne jedzenie. Absolutnie niezbędna jest mapa, aby wiedzieć, jak daleko jesteśmy od celu i czy warto zmienić trasę, jeśli zmienią się warunki w górach.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
agkm, pg