Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Juliusz Urbanowicz 06.10.2014

Prof. Roman Kuźniar: możemy sprzedawać broń Ukrainie

Jeśli Ukraińcy uznają, że mamy sprzęt, uzbrojenie – coś, co jest im potrzebne, to nie ma przeciwwskazań prawnych ani politycznych, które mogłyby uniemożliwić takie kontrakty - mówił w Jedynce prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych.
Prof. Roman KuźniarProf. Roman KuźniarWojciech Kusiński/Polskie Radio

- Nieprzypadkowo nowy sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wybrał Polską na kraj swej pierwszej zagranicznej wizyty. Jest to skierowanie uwagi na rolę Polski w Sojuszu, docenienie tego, w jaki sposób próbujemy mobilizować naszych sojuszników i uczulać ich na zmiany w sytuacji geostrategicznej. Znaczenie ma także to, że Polska będzie gospodarzem kolejnego szczytu NATO, a na organizatorze ciążą obowiązki nie tylko organizacyjne - powiedział prof. Uniwersytetu Warszawskiego Roman Kuźniar.

O realizacji postanowień szczytu NATO:

- Z prezydentem Bronisławem Komorowskim Stoltenberg rozmawiał przede wszystkim o realizacji  postanowień ostatniego szczytu, który odbył się w walijskim Newport. Pan prezydent domaga się, żeby najpóźniej do lutowego posiedzenia komitetu ministrów obrony była gotowa mapa wprowadzania konkretnych postanowień szczytu, zgoda co do sposobu przełożenia ich na decyzje wojskowe, logistyczne i organizacyjne - tłumaczył gość "Popołudnia z Jedynką".

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

- Stoltenberg obiecał, że takie jest jego zamierzenie – a on jest niesłychanie skutecznym politykiem, znając jego przeszłość polityczną, jako premiera Norwegii - ocenił doradca polskiego prezydenta.

- Obaj rozmówcy błyskawicznie znaleźli wspólny język. Mają podobne widzenie znaczenia sojuszu dla bezpieczeństwa państw członkowskich, podobnie postrzegają zagrożenia ze strony Rosji - dodał prof. Roman Kuźniar.

O gwarancjach bezpieczeństwa:

- W ostatnim czasie pojawiły się przecieki, że NATO nie jest w stanie gwarantować bezpieczeństwa swoim członkom.To nieprawda. Sojusz jest wiarygodny, solidny, jeśli idzie o art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego (mówi o kolektywnej obronie w przypadku zagrożenia jednego z członków). Nie mam co do tego żadnych wątpliwości i potwierdził to Stoltenberg - mówił gość Jedynki.

O nowych bazach Sojuszu na wschodniej flance:

-  Jeszcze w Newport pojawiły się wręcz histeryczne reakcje, że pojawią się stałe bazy. Nie przywiązujemy nadmiernej wagi do terminologii – mówimy o trwałej obecności, a nie o stałej. Ważne jest to, że jesteśmy wśród tych krajów, które mają największą liczbę żołnierzy sojuszu na swoim terytorium - podkreślał profesor.

O wojnie na Ukrainie:

- Mamy wojnę na Ukrainie, nie zakończyła się, jest pauza. Rosjanie odczuwają pierwsze skutki zachodnich sankcji, chcą odsapnąć, przetrawić dotychczasowe zdobycze, przyhamowali na chwilę, żeby Zachód złagodził swoje stanowisko. Nie ma jednak wątpliwości, że będą chcieli pójść dalej - stwierdził doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych.

- Z Rosją nie ma innego języka, niż siła. Ona liczy się tylko z silnymi, tymi, którzy mają wysokie poczucie własnego bezpieczeństwa. Rosyjskie władze pogardzają natomiast słabością i bezwzględnie ją wykorzystują. Prezydent Władimir Putin pod tym względem to dziedzic najgorszej rosyjskiej i sowieckiej tradycji - tłumaczył Roman Kuźniar.

- Zachód musi być przygotowany na to, że Rosjanie będą starali się zmiękczać jego stanowisko, użyją całego szeregu  niemilitarnych środków, ofert gospodarczych, korupcji politycznej - tak żeby Zachód układał się z nimi na ich warunkach - dodał.

- Ze ślepej wyrozumiałości wobec Rosji leczy Zachód postępowanie Putina. Mamy do czynienia z coraz lepszym zrozumieniem - najgorszych w tej chwili - intencji Rosji.  zczęśliwie zmienił się język Niemiec, także pod wpływem naszej postawy stanowisko zachodnie twardnieje. Jak zwykle zmienia się ono dość wolno, ale jak się już zmienia, to jest nieodwracalne - zauważył.

O sprzedaży broni na Ukrainę:

- Jestem, zdziwiony, że niektóra państwa zachodnie tak chętnie dostarczają broń na Środkowy Wschód, choć łatwo dostaje się ona np. w ręce islamskich rebeliantów, a panicznie boją się dostarczać broń Ukrainie - powiedział prof. Kuźniar.

- Jeśli Ukraińcy uznają, że mamy sprzęt, uzbrojenie - coś, co jest im potrzebne, to nie ma przeciwwskazań prawnych ani politycznych, które mogłyby uniemożliwić takie kontrakty - dodał gość Jedynki.

--------------------------------

- Będziemy wdrażać przyjęty na szczycie w Newport plan działań na rzecz gotowości i zachowamy trwałą obecność we wschodniej części naszego sojuszu - zapewnił w czasie swojej wizyty w Warszawie 6 października sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Nowy szef Sojuszu Północnoatlantyckiego spotkał się z najważniejszymi przedstawicielami polskich władz, w tym z  prezydentem Bronisławem Komorowskim i premier Ewą Kopacz. Zwrócił przy tym uwagę, że jest to jego pierwsza oficjalna wizyta zagraniczna. - W ten sposób uznajemy silną rolę Polski w naszym sojuszu. Jest to wyraz mocnej solidarności NATO w tych niespokojnych czasach. NATO broni i chroni każdego sojusznika - zapewnił Stoltenberg.

Przypomniał też decyzje ze szczytu sojuszu w Newport na początku września. - Te decyzje utrzymują moc NATO - podkreślił.
Dodał, że przyjęty w Newport plan działań na rzecz gotowości jest konkretną odpowiedzią na obecne wyzwania, w tym agresję Rosji na Ukrainie. - Będziemy wdrażać ten plan w pełni i zachowamy trwałą obecność oraz działalność we wschodniej części naszego sojuszu - zaznaczył sekretarz generalny NATO.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

JU/pg