Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Szymon Gebert 23.08.2012

„Przepisy antynarkotykowe są po to, żeby stwarzać pozory”

- Te przepisy służą do tego, żeby sprawiać wrażenie że coś robimy. Najbardziej szkodliwe są alkohol i tytoń, marihuana jest gdzieś na szarym końcu – mówiła w Popołudniu z Jedynką profesor prawa Monika Płatek.
Przepisy antynarkotykowe są po to, żeby stwarzać pozorypolicja.pl

- Ludzie są zbulwersowani faktem, że za trzy gramy marihuany stawia się zarzut. Po drugie, że prowadzimy sprawy karne w takich właśnie banalnych, prostych i drobnych sprawach związanych z narkotykami – komentowała profesor z Uniwersytetu Warszawskiego sprawę karną Kory.

Jej zdaniem sposób traktowania ustawy antynarkotykowej „świadczy o perwersji na gruncie działań prokuratury”. - Wygląda na to, jak gdyby prokuratura załatwiała sprawy związane z narkotykami i robiła wobec nich szum po to, żeby ukryć fakt braku intelektualnych zdolności faktycznego zwalczania zjawiska – powiedziała gość Jedynki.

Jak podkreśliła profesor, „nawet prokuratorzy nie ukrywają, że te przepisy nie są w żaden sposób działające na korzyść przeciwdziałania narkomanii”. - Sprawa Kory to jest również świetna rzecz po to, żeby nie mówić o tym, dlaczego takie sprawy jak Amber Gold dzieją się w prokuraturze na co dzień, dlaczego organy powinny pomagać ludziom, którzy się zajmują biznesem, tak naprawdę je niszczą. To jest temat zastępczy – grzmiała w Popołudniu.

Profesor zwróciła uwagę, że gdybyśmy chcieli traktować poważnie problematykę uzależnień i zdrowia młodzieży, zaczęlibyśmy od alkoholu i papierosów. - Przez te przepisy mamy tak naprawdę mniejszą wykrywalność ludzi, którzy się zajmują faktycznie przemytem, produkcją. Te przepisy pozwalają nakręcać biznes narkotykowy, a nie go likwidować. Być może tym również prokuratura jest zainteresowana – sugerowała Płatek, podkreślając nieefektywność prawa w walce z narkomanią. - Te przepisy służą do tego, żeby sprawiać wrażenie że coś robimy. Najbardziej szkodliwe są alkohol i tytoń, marihuana jest gdzieś na szarym końcu – skonkludowała.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

sg