W politycznym podsumowaniu tygodnia, w programie "Mam swój rozum" Ryszard Czarnecki przekonywał, że w Trójmieście istnieje układ polityczno-biznesowy, który miał "parasol ochronny władzy". Poseł PiS przypomniał, że w maju tego roku prezydent Gdańska, który jest z PO, mówił o Marcinie P., szefie Amber Gold, że jest on Lechem Wałęsą naszych czasów.
Czarnecki podkreślił, że wielkim błędem było rozdzielenie stanowiska prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. - Donald Tusk strasznie się boi komisji śledczej, trzęsą mu się nogi - dodał.
Więcej o Amber Gold
Z kolei Robert Biedroń z Ruchu Palikota przekonywał, że "Amber Gold jest czubkiem góry lodowej, wielkiego przekrętu, nad którym nie panuje Donald Tusk". W jego opinii, w Polsce rządzą układy systemowe, "bez względu na opcję polityczną". Biedroń podkreślił, że należy tę sytuację zmienić. Jego zdaniem patologia w Polsce jest wszechobecna i zżera obecnie PO, a będzie zżerać każdą partię, jeśli politycy tego "gruntownie nie posprzątają”. Dlatego powinna powstać komisja śledcza.
>>>Przeczytaj zapis całej debaty
Andrzej Halicki z PO przyznał, że ma poczucie niesmaku, gdy ocenia się działalnie prokuratury ws. Amber Gold. Jego zdaniem problemem jest brak profesjonalizmu prokuratury, która jest zbyt hierarchiczna, a prokuratorzy mają słabą wiedzę. Jego zdaniem komisja śledcza nie ma w tej sprawie nic do badania.
***
Politycy rozmawiali w programie także o związkach partnerskich.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>