Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Artur Jaryczewski 02.10.2012

Gorąca jesień. "Solidarność" wyjdzie na ulice

- Związki zawodowe mają pełne prawo wpływania na rząd - mówił w radiowej Jedynce Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
Gorąca jesień. Solidarność wyjdzie na ulicePAP/Rafał Guz

Zapowiada się gorąca jesień i to nie z powodu temperatur panujących za oknem. Szef "Solidarności" Piotr Duda zapowiedział, że związki zawodowe wyjdą na ulice, aby protestować przeciwko obecnej polityce rządu. Duda poinformował, że planowy jest także strajk generalny. - Związki zawodowe tak, jak na Zachodzie mają pełne prawo wpływania na rząd w różny sposób, także poprzez presję strajku - mówił w "Debacie dnia” Ryszard Czarnecki, PiS. - Związki zawodowe z Polski w ostatnim czasie rzadko korzystały ze strajków, aby poprawić sytuację ludzi pracy.

Rzecznik SLD Dariusz Joński nie dziwi się, że związki zawodowe postanowiły wyjść na ulice. - Niewątpliwie na jesień szykują się poważne manifestacje, to nie może dziwić. Bezrobocie rośnie, gospodarka bardzo mocno spowalnia. PO nie jest gotowa do poważnej debaty, nie widzi głównych problemów i obciąża tylko i wyłącznie kieszenie najuboższych, szukając przychodów do budżetu.

- Rolą opozycji jest krytykować rządzących, krytykować te pomysły, które mają rządzący. Natomiast myślę, że ta krytyka jest nieadekwatna do sytuacji - mówił Marcin Kierwiński z PO. - Pan premier i minister Rostowski wyraźnie mówią, że ogólnoeuropejski kryzys na pewno dotknie Polskę. To, że do tej pory radziliśmy sobie, jako państwo najlepiej z kryzysem w Europie, to nie znaczy, że sytuacja makroekonomiczna jest idealna. (…) Pan Piotr Duda w sobotę bardzo jasno dał do zrozumienia, że zrobi wszystko, aby obalić rząd Donalda Tuska.

- Proszę o odrobinę realizmu i proszę się uderzyć w piersi - apelowała do rządzących Marzena Wróbel, Solidarna Polska. - Doprowadziliście Polskę do skraju załamania, ponieważ jeśli idzie o deficyt finansów publicznych, jeśli idzie o dług, to on przekracza absolutnie wszystkie normy. Skłóciliście naród, zniszczyliście debatę publiczną, ograniczyliście rolę Sejmu, nie wykorzystujecie w sposób właściwy funduszy unijnych. Ten stan trzeba zmienić, ponieważ za chwilę podzielimy los Grecji. Nie dziwie się, że "Solidarność" będzie protestować.

- Co się dzieje z działaczami "Solidarności", kiedy już zostają liderami? - pytał na antenie radiowej Jedynki Artur Dębski z Ruchu Palikota. - Marian Krzaklewski, Janusz Śniadek i teraz pan Duda. Oni nigdy nie mieli się zajmować polityką, ale to było do momentu objęcia przywództwa. Po objęciu przywództwa każdy z nich zajął się politykom.

- To co się dzieje obecnie w Polsce, to jest taka wizerunkowa polityka - uważa Mieczysław Kasprzak, PSL. - Wszyscy próbują pokazać ludziom, jak jest źle, "jak my dbamy o społeczeństwo". W Polsce mamy w tej chwili spowolnienie gospodarcze, które napływa głównie z Zachodu i w tej chwili trzeba dyskutować nad tym, a nie wychodzić na ulice.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

>>>Przeczytaj zapis całej debaty