Jest mu jednak żal minister Muchy. Przede wszystkim za szowinizm z jakim się do niej odnoszono.- Faceci myślą sobie, że sport to jest męska sprawa. A tutaj przyszła piękna kobieta i mówiła, co powinno być ze sportem - powiedział Drzewiecki.
Z drugiej strony zauważa, że ta ładna kobieta nie znalazła wsparcia wśród innych kobiet Platformy Obywatelskiej. - Jest sierotą w tym wszystkim i dlatego mi jej szkoda - powiedział Drzewiecki.
Zdaniem Drzewieckiego wpadki minister Muchy nie mają znaczenia. - Pani minister nie wygrałaby w Polsce quizu wiedzy o sporcie. Natomiast jeśli chodzi o zarządzanie ministerstwem, to na pewno wiedza o III lidze hokeja nie jest potrzebna - bronił jej Drzewiecki.
Skomentował też piątkowe wybory w PZPN. Przyznał, że trzyma kciuki za Zbigniewa Bońka oraz Romana Koseckiego. - Jeżeli którykolwiek z nich wygra, to będę miał wrażenie, że zaczyna się od nowa w PZPN. To będzie dzień w którym powinna wystartować przemiana - podsumował Drzewiecki.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz
tj
>>>Przeczytaj zapis rozmowy