Kardynał Kazimierz Nycz jest jednym z czterech, polskich kardynałów, którzy głosowali w zakończonym w środę konklawe. Jak przyznał w Jedynce, po wyborze papieża Franciszka jest zaskoczony i czuje się "obdarowany doświadczeniem, którego w najśmielszych marzeniach człowiek nie jest w stanie sobie wyobrazić”. - To doświadczenie odpowiedzialności za Kościół. Bo oto wchodzimy do kaplicy, zamykają nas, modlimy się dużo i wiemy, że jesteśmy świadkami wielkiej historii – mówił kardynał.
Gość Jedynki przyznał, że konklawe wzbudziło u niego "potężne uczucie, bo tam dwa razy składa się przysięgę z powołaniem na sąd ostateczny”. - To niesamowicie mocne stwierdzenie, które stawia człowieka, tak po ludzku, na baczność. Trzeba sobie uświadomić niesamowitą odpowiedzialność – dodał.
Metropolita warszawski był też pod ogromnym wrażeniem tego, jak papież Franciszek przywitał się z wiernymi na placu św. Piotra – Niesamowicie głębokie było to, jak pochylił się w geście prośby o modlitwę i plac się w jednej chwili zupełnie się wyciszył. Przypominało mi to wizyty Jana Pawła II w Polsce – mówił kardynał Nycz.
Habemus papam! Papież z Argentyny! [relacja] >>>
Konklawe wybiera papieża. Relacja z pierwszego dnia >>>
Konklawe. Dzień pierwszy - zdjęcia >>>
Konklawe. Dzień drugi - zdjęcia >>>
W oczekiwaniu na papieża - zdjęcia >>>
Jego zdaniem analogie między papieżem Franciszkiem a papieżem Polakiem, są jak najbardziej uzasadnione. - Jan Paweł II wniósł wiele tego, co wniesie też Franciszek. Już teraz to widzę. Myślę, że nowy papież będzie działał spontanicznie i nieszablonowo. Dziennikarze nie będą mieli łatwo, ale to dobrze. Bo dla Kościoła to będzie dobrze – przyznał kardynał.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Wojciecha Cegielskiego z kardynałem Kazimierzem Nyczem. W niej m.in. opowieść o tym, jak wyglądała pierwsza kolacja dostojników kościelnych z nowym papieżem. (ei)