- Ciężko nazwać to propozycją rozwiązania problemu relacji dwóch kobiet, dwóch mężczyzn czy nawet mężczyzny i kobiety, którzy chcą żyć w związku partnerskim. Propozycja Platformy jest tak naprawdę kosmetyką. Nie uwzględnia ona m.in. kwestii wspólnego ubezpieczenia, wspólnego rozliczania, nie mówiąc już o zmianie nazwiska. Sama propozycja zawarcia umowy przed notariuszem też jest trochę śmieszna - komentował w "Popołudniu z Jedynką" Michał Kabaciński, poseł Ruchu Palikota.
Od czasu styczniowej debaty sejmowej o związkach partnerskich pojawia się wątek konstytucji jako podstawowej przeszkody do wprowadzenia zmian. - Powinniśmy zastanowić się i rozpocząć dyskusję na temat zmian w konstytucji. Może ona faktycznie stanowi pewnego rodzaju hamulec dla potrzebnych zmian. Związki partnerskie w mniemaniu posłów Ruchu Palikota czy posłów SLD są konieczne i są zgodne z konstytucją, ale może się okazać, że cała reszta, opierając się na obecnej treści konstytucji, będzie ją tak interpretować, jak pozwalają jej przekonania - dodał gość Jedynki.
Posłuchaj całej rozmowy Zuzanny Dąbrowskiej z Michałem Kabacińskim.
pg