Skomentowała w ten sposób m.in. doniesienia, że Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych proponuje by Otwarte Fundusze Emerytalne wypłacały emerytury tylko przez 10 lat.
Prof. Leokadia Oręziak przypomina, że obawy dotyczące OFE są od dawna. Jej zdaniem OFE nie wolno było tworzyć, bo pieniędzy z tego nie będzie. – To system, który został stworzony by dawać zyski instytucjom finansowym, wielkim międzynarodowym koncernom. Walczą by go utrzymać. Nawet wtedy, kiedy dana osoba przejdzie na emeryturę, żeby mieć ciągle do swojej dyspozycji (jej pieniądze), lokować je według swojego uznania i pobierać sobie od tego opłaty – powiedziała.
Jej zdaniem najlepiej byłoby zastosować rozwiązanie węgierskie i jednym cięciem zatrzymać degradowanie finansów publicznych i rujnowanie emerytur. A pierwszym krokiem powinno być wstrzymanie przekazywania składek do OFE. – Jeśli ktoś to akceptuje i uważa, że słuszne jest uzależnianie jego emerytury od tej ruletki, to nikt mu tego nie zabierze – podkreśliła Oręziak.
Natomiast ważnym elementem tego rozwiązania byłby fakt, że jeśli ktoś zdecyduje się by grać na giełdzie, to za jego kaprys nie będą płacić inni. – Niech się pogodzi z tym, że państwo nie zagwarantuje mu minimalnej emerytury - powiedziała Oręziak.
Posłuchaj rozmowy Przemysława Szubartowicza z prof. Leokadią Oręziak.
tj