Mijają trzy lata od katastrofy rządowego tupolewa w Smoleńsku. Mimo upływu czasu w Polsce ciągle trwa spór o to, w jaki sposób doszło do katastrofy i kto jest za nią odpowiedzialny. Tomasz Jastrun mówił w radiowej Jedynce, że do prawdy w sprawie Smoleńska będzie bardzo ciężko dojść.
- Jeśli chodzi o katastrofy samolotowe, to w ogóle jest ciężko dojść do prawdy. Mam wrażenie, że w Polsce prawdy nikt już nie chce. (…) W Polsce mamy tradycję konfliktu i sporu.Jak skończyliśmy z nieprzyjacielem, to zaczęliśmy walczyć sami ze sobą. Ta katastrofa tej kłótni sprzyja - zaznaczył poeta.
Jak skończyliśmy z nieprzyjacielem, to zaczęliśmy walczyć sami ze sobą
Gość "Popołudnia z radiową Jedynką" uważa, że w Polsce sprawa katastrofy smoleńskiej będzie powoli "stygnąć". - Czas robi swoje i ta sprawa będzie wygasać. Zresztą już obecnie ta sprawa mocno zastygła. Strony się okopały. Ci, którzy są przekonani, że to był zamach nie zmienią już swojego zdania. (…) Pamięć o ofiarach jest zamącona przez emocje, bo te emocje wchodzą już we wszystko. (…) Klęska jest idolem w Polsce - podkreślił Tomasz Jastrun.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.