Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 24.06.2013

Szturm na klinikę in vitro. Chętnych więcej niż limity

Kilkaset telefonów dziennie. Tyle dostaje klinika z Wrocławia, która znalazła się na liście placówek, które będą uczestniczyły w rządowym programie leczenia bezpłodności metodą in vitro.
Wprowadzenie procedury in vitro budzi spory nawet w łonie rząduWprowadzenie procedury in vitro budzi spory nawet w łonie rząduGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Ogromne zainteresowanie leczeniem in vitro w ramach rządowego programu pomocy parom bezpłodnym (Popołudnie z radiowa Jedynką)
Czytaj także

Choć program rozpoczyna się dopiero od 1lipca już teraz zainteresowanie jest ogromne - tym bardziej, że jak na razie jest to jedyna klinika na całym Dolnym Śląsku gdzie pary, które starają się o dziecko, będą mogły skorzystać z tańszego leczenia.

We wrocławskiej klinice będzie mogło skorzystać z leczenia 450 par. Dotacja będzie wynosiła 7,5 tysiąca złotych. Szacuje się, że na Dolnym Śląsku jest ok. 1-1,2 tysiąca par, które potrzebują leczenia in vitro. Więc nietrudno zgadnąć, że będzie decydowała kolejność zgłoszeń.

Krzysztof Bąk z Ministerstwa Zdrowia uspokaja, że w przypadku in vitro nie ma rejonizacji, więc pary będą mogły starać się o przyjęcie tam, gdzie jest im dogodnie dojechać. W Polsce do rządowego programu zakwalifikowały się 23 kliniki, a resort przeznaczył na ten cel 240 milionów złotych.

Zapisy programu budzą jednak wiele wątpliwości. Dotyczy to wieku pacjentek oraz okresu i metod leczenia poprzedzającego zabieg in vitro. Bo kobieta nie może mieć więcej niż 40 lat, ale w momencie zgłoszenia się na leczenie, czy w momencie diagnostyki, czy w momencie zakwalifikowania do zabiegu? W jaki sposób liczyć czas trwania niepłodności.

Relację przygotowała Ewa Chyra.

(ag)