Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 08.09.2013

"Testament" - poruszający dokument o samospaleniu Ryszarda Siwca

- Obraz ojca sam przychodzi, gdy jest mi ciężko. Nie muszę mu nic mówić, nic tłumaczyć. On wie. Jego śmierć dała mi ogromną siłę - mówi w archiwalnym nagraniu córka Ryszarda Siwca, który 8 września 1968 roku podpalił się w dramatycznym proteście przeciw wkroczeniu wojsk państw bloku wschodniego do Czechosłowacji.
Polski dokumentalista, reżyser filmowy i radiowy, autor słuchowiska o Ryszardzie Siwcu Testament, Maciej Drygas (L) rozmawia z synem Ryszarda Siwca, Witem Siwcem (P) po konferencji prasowej na Stadionie Narodowym. Spotkanie z mediami zorganizowane przez Instytut Pamięci Narodowej, Dom Spotkań z Historią oraz Ośrodek Karta odbyło się w 45 rocznicęPolski dokumentalista, reżyser filmowy i radiowy, autor słuchowiska o Ryszardzie Siwcu "Testament", Maciej Drygas (L) rozmawia z synem Ryszarda Siwca, Witem Siwcem (P) po konferencji prasowej na Stadionie Narodowym. Spotkanie z mediami zorganizowane przez Instytut Pamięci Narodowej, Dom Spotkań z Historią oraz Ośrodek Karta odbyło się w 45 rocznicęPAP/Leszek Szymański

- Nawet teraz, ile razy rozpalałam pod kuchnią albo zapałkę, zawsze widzę męża. Po prostu tak to we mnie siedzi  - mówi żona Ryszarda Siwca w archiwalnym reportażu "Testament" Macieja Drygasa, nadanym w radiowej Jedynce.

- Gdy był już nieprzytomny, ale miał otwarte oczy, ja mówiłam do niego serdecznie: "Ryszardzie, ty jesteś bohaterem". Chciałam, by on usłyszał ode mnie, że ja mu nie mam za złe. On dał mi znak, że rozumie - dodaje żona.

8 września 1968 w trakcie Centralnych Dożynek, w obecności partyjnych dygnitarzy, dyplomatów i 100 tysięcy widzów, Ryszard Siwiec dokonał samospalenia. Protestował przeciw wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Peerelowska propaganda przez wiele lat próbowała wymazać to wydarzenie z historii.

45. rocznica inwazji na Czechosłowację - serwis specjalny >>>

"Jak Ryszard Siwiec, zdrów na ciele i umyśle, po długiej walce i rozwadze postanowiłem zaprotestować przeciwko totalnej tyrani zła, nienawiści i kłamstwa opanowującego świat. Ponieważ nie mam szans, że wyjdę z tego cało, rozporządzam niniejszym jak następuje..." - czytamy w testamencie pozostawionym przed wyjazdem do Warszawy. Niemal wszystko zapisał żonie Marii. Kilka rzeczy pozostawił piątce dzieci.
- Ludzie, w których może tkwi jeszcze iskierka ludzkości, uczuć ludzkich: opamiętajcie się! - wzywał Siwiec w archiwalnym nagraniu. - Usłyszcie mój krzyk! Krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie. Opamiętajcie się, jeszcze nie jest za późno! - apelował.
Był filozofem, żołnierzem AK, po wojnie pracował jako księgowy w Przemyślu. Wyjeżdżając do Warszawy, powiedział żonie, że jedzie na spotkanie służbowe. - Chciałam śniadanie na drogę dać mu do teczki. Nie pozwolił mi. Powiedział, że sam schowa - wspominała Maria Siwiec. - Delikatnie dotknęłam i poczułam flaszkę w środku. Myślałam, że pewno wiezie dla kogoś wino. Tymczasem tam był rozpuszczalnik. Potem nawet rachunek na ten rozpuszczalnik znalazłam. Pożegnaliśmy się serdecznie, i wyszedł...

Audycje specjalne o Ryszardzie Siwcu - słuchaj >>>
W dokumencie radiowym pt. "Testament", nagrodzonym PRIX ITALIA w 1992 roku, Maciej Drygas rekonstruuje ostatnie miesiące z życia Ryszarda Siwca, prezentuje wypowiedzi rodziny, relacje świadków oraz materiały archiwalne.

Radiowa Jedynka jest partnerem projektu "Całopalny" Domu Spotkań z Historią, upamiętniającego tragiczne wydarzenia sprzed 45 lat.

(ag)

8
8 września 1968 roku Ryszard Siwiec, protestując przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji, dokonał samospalenia w czasie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia fot: Leszek Łozyński/PAP