Projekt ustawy o zakładaniu firmy na próbę, czyli ulgowym traktowaniu przedsiębiorców przez pierwsze 90 dni działalności, został skierowany do sejmowej komisji gospodarki. Zgodnie z nim każdy świeżo upieczony przedsiębiorca w okresie pierwszych trzech miesięcy nie musiałby odprowadzać podatku dochodowego, ani płacić składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe.
Każdy może spróbować
Taka propozycja zdaniem Wojciecha Warskiego z Business Centre Club to dobre rozwiązanie dla chcących sprawdzić się w biznesie. - Jest to kolejny krok dla uruchamiania energii Polaków. Na ogół dotyczy to osób młodych, które mają już jakieś innowacyjny pomysł, a nie mają jeszcze żadnego kapitału. W takiej sytuacji barierą wejścia na rynek jest obowiązek płacenia składek, mimo że zysk może się nie pojawić – wyjaśnia ekspert.
Nie 3 miesiące, a rok?
Jeremi Mordasewicz z konfederacji Lewiatan uważa, że taka firma powinna działać dłużej, co najmniej rok. - Trzy miesiące to jest za krótko by można było pozyskać klientów, rozkręcić działalność i uzyskać świadomość, że chce się dalej iść tą ścieżką – uważa gość. Jego zdaniem takie zwolnienie powinno przysługiwać przedsiębiorcy tylko raz w życiu, a nie jak zakłada projekt raz na 5 lat. - Taki przywilej powinien przysługiwać przedsiębiorcy tylko raz w życiu, kiedy rozpoczyna działalność gospodarczą, powinie mieć możliwość sprawdzenia się, po drugie zwolnienie ze składek na ubezpieczenia społeczne jest w pełni uzasadnione, ponieważ trudno jest płacić składki, gdy firma nie przynosi dochodów. Natomiast nie powinno być zwolnień z podatku dochodowego – uważa Jeremi Mordasewicz.
Zysk maksymalny to 10 tys. zł
Jednak zgodnie z projektem dochód takiego przedsięwzięcia jest ograniczony, w ciągu 3 miesięcy działania firmy na próbę nie może on przekroczyć 10 tys. zł.
Dodatkowo po tym okresie, przedsiębiorca przez dwa lata będzie mógł odprowadzać składki do zakładu ubezpieczeń społecznych na preferencyjnych warunkach.
Krzysztof Rzyman, abo