Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 12.10.2015

Tesco: jakie ma plany w naszym regionie?

Dave Lewis, prezes Tesco wraz z Alanem Stewartem, dyrektorem finansowym spółki, studzą nastroje podsycane plotkami o potencjalnej sprzedaży aktywów grupy w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech.

̶  Dokonaliśmy przeglądu naszej działalności. (...) Decyzja o sprzedaży aktywów w Korei Płd. jest częścią większej decyzji, która głosi, że aktywa jakie posiadamy w Europie Centralnej i Południowo-Wschodniej Azji są kluczowymi elementami naszej grupy i że tak naprawdę chcemy inwestować i się odbudowywać - oświadczył Lewis.

Prezes Tesco odciął się od spekulacji na temat sprzedaży biznesów w krajach V4.

Tesco – sprzedaż aktywów w Europie Centralne: to nie to, co zamierzamy zrobić

̶  Zawsze będą się pojawiały różne spekulacje, musimy nauczyć się z tym żyć. Apeluję do naszych kolegów z Europy Centralnej, którzy czytają o tych spekulacjach codziennie, aby zachowali spokój: [sprzedaż aktywów] to zupełnie nie to, co planujemy zrobić. Nie możemy kontrolować tego, o czym spekulują gazety, ale spróbujemy oddzielić to grubą kreską - powiedział Dave Lewis.

Szef grupy komentując zaprezentowane w ubiegłym tygodniu wyniki Tesco za pierwszą połowę roku fiskalnego 2015/2016 niewiele mówił o Polsce, Czechach, Słowacji czy Węgrzech. Zaznaczył jednak, że sieci Tesco udało się zwiększyć udziały rynkowe w Europie Centralnej.

Podobną uwagę przedstawił Alan Stewart, dyrektor finansowy grupy. - Nasze biznesy w Europie Centralnej kontynuowały osiąganie dobrych wyników, sprzedaż na wszystkich naszych czterech rynkach (w tym regionie - dop. red.) wygląda bardzo obiecująco - oświadczył Stewart.

Czy Tesco, tak jak wspomniał Dave Lewis, rzeczywiście może przymierzać się do kolejnych inwestycji w Europie Centralnej, w tym w Polsce?

Tesco raczej nie myśli o inwestycjach w Polsce

Być może, choć kondycja finansowa grupy (olbrzymie straty w minionym roku finansowym, rzędu ponad 6 mld funtów) oraz niedawne działania brytyjskiej sieci w Polsce raczej na to nie wskazują.

Przypomnijmy, w sierpniu br. media obiegła informacja o tym, że Tesco zwolniło 34 pracowników z Działu Inwestycji w Polsce.

Oprócz tego firma ograniczyła wydatki inwestycyjne, po raz pierwszy od dłuższego czasu zamiast otwierać nowe sklepy, jedynie zamykała te już istniejące. W ostatnim półroczu Tesco zamknęło w Polsce siedem sklepów.

W pierwszym półroczu roku obrotowego 2015/16 cała Grupa Tesco odnotowała spadek sprzedaży o 1,9 proc. po uwzględnieniu efektu wahań kursów walut. Zgodnie z przewidywaniami analityków zmniejszyła się sprzedaż LfL w Wielkiej Brytanii.

Tesco pochwaliło się natomiast wzrostem sprzedaży LfL na pozostałych rynkach, w tym tych europejskich. Całkowita sprzedaż like-for-like poza granicami Wielkiej Brytanii wzrosła w pierwszej połowie roku po raz pierwszy od prawie trzech lat. Według władz spółki, to wynik „pozytywnej reakcji klientów na inwestycję w świeżą żywność”.

Tesco w okresie 26 tygodni kończącym się 29 września br. zanotowało w Polsce przychody w wysokości 5,5 mld zł (959 mln funtów). Tesco w Czechach wypracowało 548 mln funtów przychodów, na Węgrzech - 661 mln funtów, na Słowacji - 478 mln funtów, w Wielkiej Brytanii - 20,691 mld funtów, a w Irlandii - 890 mln funtów.

Tesco zarządza w regionie Europy Centralnej siecią ok. 1000 sklepów, w tym 442 placówkami handlowymi w Polsce.