Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 23.10.2015

Małe firmy nie radzą sobie z zatorami płatniczymi

Większość małych i średnich firm nie otrzymuje zapłaty w ustalonym terminie. Przedsiębiorcy nie potrafią umiejętnie zarządzać finansami, popadają w długi, powstają zatory finansowe. To wnioski z raportu „Audyt windykacyjny”, przygotowanego dla Krajowego Rejestru Długów.
Posłuchaj
  • Małe firmy nadal nie radzą sobie z brakiem płatności. Jakie sa sposoby na nieuczciwych kontrahentów, mówi w radiowej Jedynce Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

̶  Ponad 72 procent z sektora MSP ma problemy z terminowym otrzymaniem zapłaty od swoich kontrahentów - mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. To nawet w krótkim czasie może doprowadzić do zachwiania płynności finansowej firmy, a w konsekwencji – jej bankructwa.

Z raportu wynika, że winni temu są nie tylko dłużnicy, ale także sami wierzyciele. ̶ Niemal połowa przedsiębiorców w ogóle nie sprawdza, z kim zasiada do negocjacji, z kim zawiera transakcje handlowe – podkreśla Łącki.

Co jedenasty interesuje się potencjalnym partnerem tylko wtedy, kiedy umowa opiewa na bardzo wysokie kwoty. Ci przedsiębiorcy rozpytują wówczas najczęściej wśród innych przedsiębiorców, czyli dowiadują się o nich pocztą pantoflową. Niekiedy sięgają po dostępne informacje w Internecie.

̶  Tymczasem powinni szukać chociażby w bazach biur informacji gospodarczej – twierdzi Adam Łącki. Tam mogą szybko i w prosty sposób sprawdzić, jak zachowuje się względem innych kontrahentów ten przedsiębiorca, z którym chcą zawrzeć umowę. Tak postępuje zaledwie co czwarty z tych, którzy w ogóle sprawdzają. Mniej niż 40 procent przedsiębiorców z sektora małych i średnich firm ma przygotowany jakikolwiek scenariusz na wypadek, gdy partner nie zapłaci na czas.

Bardzo często tym, który nie płaci jest duże przedsiębiorstwo. ̶ Jego mali kontrahenci obawiają się, że jeśli będą domagać się uregulowania należności w terminie, stracą w przyszłości kontrakty – przyznaje prezes Krajowego Rejestru Długów. Mówi, że w takiej sytuacji można tylko odwoływać się do etyki kupieckiej osób, które zajmują się w dużych firmach płatnościami.

Polski nieduży przedsiębiorca czeka na zapłatę średnio ponad 3 miesiące i 21 dni. ̶ Termin zapłaty jest ustalany indywidualnie, jednak zaleca się trzydziestodniowy – wyjaśnia Łącki.

Najdłużej czekają na pieniądze ci najmniejsi, bo nie potrafią ich skutecznie dochodzić. Połowa z nich usiłuje je egzekwować osobiście, a to błąd. Wysyłane są wezwania do zapłaty, w których nie wspomina się nawet o możliwych konsekwencjach.

̶ A narzędzia prawne są – przypomina Adam Łącki - od poinformowania dłużnika, że przedsiębiorca wynajmie firmę windykacyjną lub upubliczni dług w Krajowym Rejestrze Długów, po zagrożenie sądem. Takie zachowanie jest skuteczniejsze i w dodatku wcale nie musi oznaczać dodatkowych kosztów. Bo zgodnie z ustawą z   2013 roku, tymi kosztami można obciążyć dłużnika.

Aleksandra Tycner