Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 13.09.2017

Od 1 stycznia koniec z bezpłatnymi torebkami foliowymi w sklepie. Ile za nie zapłacimy?

Po handlu w niedziele, kolejny, handlowy, temat absorbuje Polaków – to koniec z bezpłatnymi torebkami foliowymi w sklepach. Od 1 stycznia 2018 r. mamy za nie płacić.
Posłuchaj
  • W Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.Dariusz Piontkowski z PiS ustawa realizuje dyrektywę Unii Europejskiej z 2015 roku, która zaleca "poważne ograniczenie zużycia tych toreb" z powodu ich szkodliwości dla środowiska naturalnego.IAR/
  • Poseł Tomasz Cimoszewicz z PO zgłosił poprawkę, by maksymalna stawka opłaty recyklingowej wynosiła nie 1 złoty lecz 20 groszy. Zaproponował też, by opłata recyklingowa trafiła nie do budżetu państwa, jak zakłada projekt, ale do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na edukację społeczną./IAR/.
  • Sławomir Mazurek mówiąc, że państwo realizuje szereg działań i nie ma czegoś takiego jak potrzeby rządu. "Są potrzeby Polaków, które realizujemy" - podkreślił wiceminister./IAR/.
Czytaj także

Rząd proponuje aby kosztowały 20 groszy, chociaż przygotowywane rozporządzenie mówi o maksymalnej opłacie wynoszącej 1 zł. Rząd zapowiada szerokie konsultacje społeczne w tej sprawie.

Ograniczenie zużycia foliówek przewiduje unijna dyrektywa

Unijna dyrektywa ws. ograniczenia foliówek przewidywała dwa warianty wdrożenia przepisów. Pierwszy to wprowadzenie do 31 grudnia 2018 r. opłat za oferowane torby przy jednoczesnym zwolnieniu z opłat za zrywki; drugi to osiągnięcie odpowiednich poziomów zużycia toreb na mieszkańca (90 toreb do końca 2019 r. oraz 40 toreb do końca 2025 r.).

Rozporządzenie dotyczące opłaty za torebki z poprawkami skierowane do komisji sejmowej

W Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.

Kluby opowiedziały się za wprowadzeniem opłaty recyklingowej za jednorazowe torby foliowe w sklepach, ale projekt, ze względu na zgłoszone podczas debaty poprawki, został skierowany do sejmowych komisji: Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

Pomysł, który realizuje unijna dyrektywę przewidującą ograniczenie używania torebek foliowych w sklepach, wywołuje duże kontrowersje, również polityczne.

Opozycja zarzuca, że to nowy podatek

Opozycja uważa, że nowa opłata jest podatkiem. Resort środowiska podkreśla, że nowej opłaty nie można nazywać podatkiem, i zwraca uwagę, że klient będzie miał wybór; będzie mógł wziąć na zakupy torbę wielorazowego użytku, bądź kupić foliówkę w sklepie.

Ministerstwo przypomina też, że pomysł wprowadzenia opłaty za torby foliowe pojawił się już w czasach rządu PO-PSL, kiedy to na forum UE była konsultowana dyrektywa w tej sprawie.

Jak mówił podczas debaty poseł sprawozdawca Dariusz Piontkowski z PiS, ustawa realizuje dyrektywę Unii Europejskiej z 2015 roku, która zaleca "poważne ograniczenie zużycia tych toreb" z powodu ich szkodliwości dla środowiska naturalnego.

Rozpad torebki foliowej trwa nawet kilkaset lat

Podkreślał, że te torby są bardzo trudne do recyklingu, zanieczyszczają środowisko, dostają się do ziemi, do wód, ich proces rozpadu trwa nawet kilkaset lat.

Opłata ma trafić do budżetu państwa

Poseł Tomasz Cimoszewicz z PO zgłosił poprawkę, by maksymalna stawka opłaty recyklingowej wynosiła nie 1 złoty lecz 20 groszy i zaproponował też, by opłata recyklingowa trafiła nie do budżetu państwa, jak zakłada projekt, ale do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na edukację społeczną.

Do zarzutu opozycji odniósł się w trakcie debaty wiceminister środowiska. Sławomir Mazurek mówiąc, że państwo realizuje szereg działań i nie ma czegoś takiego jak potrzeby rządu. "Są potrzeby Polaków, które realizujemy" - podkreślił wiceminister.

Nie wszystkie foliówki objęte opłatą

Zgonie z procedowanymi przepisami, opłata obejmie lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów – obecnie najczęściej wydawane przy kasach sklepowych. Z opłaty wyłączone będą bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego tzw. zrywki, o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzyw, owoców, mięsa, ryb itp.).

Niektóre sklepy już od 7 lat stosują opłaty za foliówki

Pomysł opłat za jednorazowe torby w Polsce nie jest nowy. Część sklepów w latach 2009-2010 wycofała się z bezpłatnego wydawania toreb, wprowadzając ich odpłatność na poziomie od 5 do 20 gr za sztukę. Według szacunków, konieczność płacenia za torby na zakupy spowodowała ograniczenie ich stosowania o ok. 36 proc., z ok. 470 do 300 toreb na mieszkańca w roku.

Szacuje się, że Polacy średnio zużywają 250-300 toreb foliowych rocznie, a przeciętny Europejczyk - 200. Według danych Komisji Europejskiej, w 2010 r. średnia na jednego Polaka, Portugalczyka czy Słowaka wynosiła aż 490 foliówek, na Niemca 70, a na Fina czy Duńczyka - tylko cztery torby.

Jarosław Krawędkowski, IAR,PAP