Przekazanie projektu do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych powinno nastąpić "w najbliższym czasie".
To jedna ze sztandarowych reform zapowiadanych przez Mateusza Morawieckiego. Dzięki programowi wzrosnąć mają nasze oszczędności, a w konsekwencji także przyszłe emerytury.
Pracodawcy wciąż nie znają szczegółów reformy
−To zmiany potrzebne, mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, ale wciąż nie znamy szczegółów, dodaje.
Podkreśla, że środowisko przedsiębiorców i pracodawców z niecierpliwością oczekuje na projekt, o którym mówi się od lipca 2016 r.
− Projekt wciąż czeka na zielone światło, potrzebne do konsultacji ze środowymi przedsiębiorców i pracowników, mówi gość radiowej Jedynki.
Reforma będzie kosztować pracodawców?
Dodaje, że obecnie pracodawcy są utrzymywani w stanie niepewności, a trzeba wiedzieć, że reforma, choć potrzebna, spowoduje wzrost kosztów po stronie pracodawców.
− I warto ten wzrost kosztów zaplanować. Jeśli termin wejścia w życie reformy jest przesuwany, to przesuwanie wejścia w życie reformy rodzi niepewność i uniemożliwia planowanie działalności, mówi gość radiowej Jedynki.
PPK to składka na przyszłe emerytury pracowników i pracodawców
Zgodnie z założeniami do projektu, wszyscy pracownicy automatycznie zapisywani będą do Pracowniczych Planów Kapitałowych, a część ich pensji odkładana będzie na emeryturę. Pracownicy będą mieli możliwość rezygnacji udziału w programie. A ci, którzy pozostaną, sami zadeklarują, ile chcą odkładać na przyszłość - od 2 do 4 proc. wynagrodzenia.
Do naszych oszczędności dorzucą się też pracodawcy. W ich przypadku minimalna składka wyniesie 1,5 proc. naszej pensji, ale może wzrosnąć o kolejne 2,5 proc.
Wysokość dodatkowej składki pracodawca będzie mógł uzależnić m.in. od stażu pracy pracownika. Od tych składek nie będzie musiał odprowadzać pieniędzy na ubezpieczenie społeczne.
Nowy system korzystny dla emerytów i firm
Zdaniem eksperta, oszczędzanie w PPK jest potrzebne z punktu widzenia przyszłych emerytów i całej gospodarki
Jak podkreśla, obecny system zapewnia przyszłe emerytury trochę poniżej minimum socjalnego.
− Dlatego jest konieczne odłożenie środków, aby utrzymać określony poziom życia emerytów, a w dodatku ma to znaczenie dla gospodarki, gdyż jest to kapitał długoterminowy, finansujący w stabilny sposób inwestycje kapitałowe w firmach, umacniający giełdę a firmy będą miały pewniejszy dostęp do stabilnych źródeł finansowania, mówił ekspert.
Polacy niewiele oszczędzają na emerytury
Na razie jak pokazują różne wyliczenia, słabo wypadamy pod względem oszczędzania nawet na tle pozostałych państw naszego regionu. Z danych zebranych przez PwC wynika, że średnia stopa oszczędności w latach 2010-2016 (liczona jako procent PKB) w Polsce wyniosła 17,9 proc. Dla przykładu w Estonii było to 25,7 proc. a w Czechach 25,5 proc.
Elżbieta Szczerbak, jk