W pół roku o niemal jedną czwartą zwiększyła się liczba firm mających problemy w rozliczeniach, a suma ich zaległości wzrosła do 126 mln zł – wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK.
Problemy z płatnościami
"E-sklepy inwestują w rozwój, ale zdarza się, że mają problem z udźwignięciem finansowych zobowiązań. W efekcie rośnie liczba dostawców usług i towarów dla firm branży e-commerce, nieotrzymujących płatności na czas" - ocenił Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Z wyliczeń BIG InfoMonitor wynika, że z płatnościami wobec kontrahentów i banków kłopoty ma 3 364 wobec 2 724 na koniec 2017 r. Łączne zaległości tej branży, czyli płatności przeterminowane o minimum 30 dni, na co najmniej 500 zł wzrosły o 19 proc. i wyniosły po I połowie roku ponad 126 milionów zł.
Największe zaległości mają e-sklepy z Mazowsza, Śląska oraz Małopolski. Odpowiednio jest to 21,5 mln zł, 20,8 mln zł oraz 12,4 mln zł. Sporo dłużników jest także w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku oraz w Małopolsce i w Łódzkiem. Średnia zaległość to 37 475 zł. Najwyższe średnie zaległe zobowiązania – ponad 49 109 zł - należy do firm internetowych z Podlasia.
Przeważająca liczba dłużników została wpisana do Rejestru BIG InfoMonitor przez kontrahentów, jednak na sumę zaległości w większym stopniu wpływają opóźnienia w spłacie rat kredytów bankowych. Opóźnione kredyty wynoszą 97,7 mln zł, podczas gdy przeterminowane zobowiązania poza kredytowe sumują się do 28,4 mln zł.
Długi nie oznaczają kłopotów
Jednak, jak podaje wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska, rosnąca liczba dłużników i długów nie oznacza, że branża ma kłopoty. "Kondycja finansowa przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą wysyłkową i internetową jest lepsza niż rok wcześniej. Sprzyja jej koniunktura, nawyki klientów, a od niedawna też zakaz handlu w niedzielę" – poinformowała wywiadownia..
Świadczą o tym badania wywiadowni, z których wynika, że spośród ponad tysiąca polskich sklepów internetowych połowa jest w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej.
PAP, ak, NRG