"To pierwszy krok w stronę likwidacji pułapki rentowej". Paweł Wdówik o zmianach w rentach socjalnych

Wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik zapowiedział, że renta socjalna będzie działać tak samo jak renta z tytułu niezdolności do pracy. Jak dodał, to pierwszy znaczący krok w stronę likwidacji tak zwanej pułapki rentowej, która polegała na utracie całej renty, gdy zarobek był wyższy niż 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Zgodnie ze zmianą po przekroczeniu tej kwoty renta nie ulegnie zawieszeniu, tylko zmniejszeniu. Chodzi o przedział pomiędzy 70 a 130 proc., czyli aktualnie pomiędzy 3960,20 zł a 7354 zł. Po przekroczeniu tej kwoty miesięcznego wynagrodzenia brutto renta będzie zawieszona całkowicie.

Wiceminister Paweł Wdówik dodał, że rozliczenia nie dokonuje się co miesiąc. Można złożyć wniosek do ZUS, żeby było wykonywane rocznie. Dopiero po zsumowaniu wszystkich zarobków z całego roku ZUS określi, jaki procent przeciętnego wynagrodzenia został zarobiony, i zdecyduje o ewentualnym zwrocie lub dopłacie, jeśli renta, którą pobierano, była zbyt niska.

Zasady zmieniają się od stycznia.

 Czytaj więcej:

• Wnioski o Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Marlena Maląg podała nowe dane
• "Priorytetem jest konsekwentne wspieranie polskich rodzin". Maląg o planach na 2022 rok

nj