Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Adam Kaliński 01.02.2022

"Handlowcy dostosowali się do obowiązujących przepisów". Do zera spadł 5 proc. VAT na żywność

- Ceny w sklepach, tam gdzie to jest wymagane, obniżono o wartość 5 proc. VAT zgodnie z przepisami, gdyż zmiany muszą być odzwierciedlone na paragonach i w kasach fiskalnych, nie ma tu miejsca na błąd czy uznaniowość - zapewnił wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

We wtorek spadł z 5 proc. do zera VAT na podstawowe produkty żywnościowe, jak mięso, ryby, nabiał. Niższe stawki podatku od towarów i usług mają obowiązywać do 31 lipca 2022 r.

Z obniżką cen łatwiej sobie radzą duże sieci

Jak zapewnił wiceszef Polskiej Izby Handlu, handlowcy dostosowali się do obowiązujących przepisów. - Ceny, tam gdzie to jest wymagane, zostały obniżone o wartość 5 proc. VAT zgodnie z przepisami, ponieważ zmiany muszą być odzwierciedlone na paragonach oraz w kasach fiskalnych i nie ma tu miejsca na błąd czy uznaniowość - stwierdził Maciej Ptaszyński.

Ptaszyński przyznał, że największe sieci sklepów łatwiej sobie z tym radzą: mają m.in. rozbudowane działy IT do wprowadzania takich zmian. Natomiast dla najmniejszych sklepów, prowadzonych przez jedną, dwie osoby jest to bardziej obciążające; przedsiębiorcy tacy mają bowiem dużo pracy związanej z bieżącym prowadzeniem sklepu - wyjaśnił.

Dynamiczny wzrost kosztów

- Należy także pamiętać, iż sam fakt obniżenia VAT na produkty objęte dotychczas 5 proc. stawką tego podatku może spowolnić wzrost cen, ale nie musi przełożyć się na ich obniżenie odpowiednio o 5 proc. tym bardziej przez okres pół roku - ocenił wiceprezes PIH.

Ptaszyński zwrócił uwagę, że wzrost kosztów, którego doświadczamy dotyczy wszystkich kategorii produktów i usług oraz ma charakter ciągły i niezwykle dynamiczny. - Dlatego też nawet obniżenie ceny detalicznej w jednym momencie może być i zapewne będzie w większości przypadków natychmiast zniwelowane przez stały wzrost cen związany kosztami wytworzenia, transportu, energii, etc. - stwierdził.

Czytaj także:

Jak wskazał, wszystkie ogniwa łańcucha dostaw "poddane są cały czas presji wzrostu kosztów wytworzenia produktów, który przekładać się może także na wzrost kosztów produktów na półce, pomimo iż VAT zmaleje, a marże nie wzrosną".

Mało czasu na przygotowanie się do zmian

Ptaszyński zwrócił uwagę, że wprowadzenie wszystkich zmian "w tak wyjątkowo krótkim czasie było wyzwaniem i ogromnym przedsięwzięciem". Wymagało, jak wyjaśnił, modyfikacji w systemach księgowych i sprzedażowych, odpowiedniego oznaczenia tysięcy pozycji asortymentowych czy też wydruku etykiet i ich wymiany na półkach, w gazetkach i komunikacji marketingowej oraz rozliczeniach także tych dotyczących promocji. - Wszelkie regulacje gospodarcze wymagają odpowiedniego co najmniej kilkumiesięcznego vacatio legis, aby dać przedsiębiorcom czas na przygotowanie się - podkreślił.

Czytaj także:

Uchwalona przez Sejm 13 stycznia tego roku nowela ustawy o podatku od towarów i usług czasowo obniża VAT m.in. na żywność, nawozy i gaz. Ustawa, która weszła w życie we wtorek 1 lutego, jest częścią tzw. Tarczy Antyinflacyjnej 2.0.

Zgodnie z nowelą np. do zera spadł VAT na podstawowe produkty żywnościowe i napoje objęte dotychczas stawką 5 proc., czyli na mięso i ryby oraz przetwory z nich; produkty mleczarskie; warzywa i owoce i przetwory z nich; zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze; niektóre napoje (np. zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego, napoje mleczne i tzw. mleka roślinne).

PR24, akg