Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 18.02.2022

Jak dane GUS o produkcji i płacach komentują eksperci?

Jak podał w piątek Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w styczniu 2022 r. wzrosła o 19,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 3,0 proc. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji o 13,6 proc., a mdm spadku o 7,9 procent.

Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo w styczniu wzrosła rdr o 16,4 proc., a mdm wzrosła o 4,2 proc. Ceny produkcji przemysłowej wzrosły rdr o 14,8 proc., w ujęciu miesięcznym wzrosły o 1,3 proc.

GUS wskazał również, że według wstępnych danych w styczniu br. wzrost produkcji sprzedanej rdr (w cenach stałych) odnotowano w 33 (spośród 34) działach przemysłu.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu br. wyniosło 6 064,24 zł, co oznacza wzrost o 9,5 proc. rdr - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. W grudniu 2021 r. płace wzrosły o 11,2 proc. rdr.

W styczniu br., według danych GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 2,3 proc.

Analitycy banku Pekao komentują dane GUS

Dane o produkcji przemysłowej w styczniu br. potwierdzają dużą siłę polskiego sektora przemysłowego, który oprócz zamówień eksportowych wciąż korzysta z procesu odbudowywania zapasów - ocenili eksperci banku Pekao w komentarzu do piątkowych danych GUS.

Według analityków banku Pekao, odczyt ten potwierdza dużą siłę polskiego sektora przemysłowego, który oprócz zamówień eksportowych wciąż korzysta z procesu odbudowywania zapasów. "To pierwszy pozytywny sygnał o tym, czego możemy się spodziewać po wzroście PKB w I kw. 2022 r." - ocenili.

Zwrócili uwagę, że były dwa powody, aby spodziewać się spowolnienia w przemyśle. Po pierwsze, produkcja rośnie dużo szybciej od wieloletniego trendu sprzed pandemii i jest najprawdopodobniej zasługą budowania zapasów przez firmy.

Produkcja w sektorze samego przetwórstwa przemysłowego wzrosła o 15,6 proc. rdr – o 1/3 szybciej niż oczekiwaliśmy" – podali eksperci drugiego największego banku w Polsce.

"Od czterech już miesięcy obserwujemy zaskakujący wzrost produkcji w sektorze energetycznym, w styczniu ponownie przekroczył on 50 proc. rdr" – dodali eksperci banku Pekao.

Jak dane GUS oceniają eksperci PIE?

Dynamika produkcji przemysłowej w II kwartale wyraźnie spowolni; wyhamowanie będzie skutkiem słabszego, ale wciąż solidnego popytu zagranicznego ze strefy euro - ocenił Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do piątkowych danych GUS.
Jego zdaniem większość sekcji przemysłu "odnotowuje intensywny wzrost, a ceny producenta PPI powoli stabilizują się".

W jego opinii to już trzeci miesiąc z rzędu wzrost dynamiki produkcji przemysłowej "jest wyraźnie silniejszy od prognoz rynkowych (14,3 proc.)". Zaznaczył, że najlepsze wyniki odnotowali producenci motoryzacji (40,2 proc.), wyrobów chemicznych (32,5 proc.) oraz maszyn (28,1 proc.). "Wciąż obserwujemy zaskakująco wysokie wyniki w wytwarzania energii - dynamika spadła z 54,9 do 51,6 proc. rdr" – wskazał Klucznik.

Klucznik z PIE ocenił, że w kolejnych miesiącach spowolni energetyka - będzie to efekt spadku cen gazu ziemnego na rynkach globalnych. Przypomniał, że rekordowe ceny surowca pod koniec 2021 r. drastycznie zwiększyły koszty wytwarzania energii elektrycznej w strefie euro.
W opinii analityka PIE ceny przemysłowe wciąż rosną – w stosunku do grudnia są one wyższe o 1,3 proc., a podwyżki dotyczą wszystkich sekcji przemysłu.

Co ze wzrostem płac?

W styczniu br. wzrost płac był niewiele wyższy niż inflacja - wskazał w komentarzu do danych GUS Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem, wynagrodzenia w I półroczu wzrosną o ok. 8,5 proc., a inflacja wyniesie ok. 8 proc.

Ekonomista PIE podkreślił, że styczniowy odczyt okazał się niższy od rynkowych prognoz (10,7 proc.). "Komunikat GUS wskazuje, że pensje najszybciej rosły w branżach usługowych np. HoReCa i rekreacji. Wysoki wzrost obserwujemy też w handlu i budownictwie. Słabsze wyniki obserwujemy w energetyce" - zauważył Rybacki.

Jego zdaniem, kolejne miesiące przyniosą niewielkie zmiany: wzrost wynagrodzeń w pierwszym półroczu powinien oscylować w okolicach 8,5 proc., a inflacja w okolicach 8 proc.

Analityk przewiduje, że silniejsza presja płacowa będzie nadal obserwowana w HoReCa, handlu i transporcie. "Na tym tle słabiej prezentować się będą przemysł i budownictwo. W przypadku obu tych branż możemy obserwować spadek siły nabywczej wynagrodzeń" - zaznaczył Rybacki.

Jak dane GUS ocenia Bank Pocztowy?

Styczniowe dane GUS potwierdzają, że polski przemysł na początku roku znajduje się nadal w fazie szerokiego ożywienia. Wraz z nim jednak coraz bardziej przybiera na sile wzrost kosztów produkcji i cen - uważa główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Jak wskazała Kurtek, styczniowa dynamika produkcji przemysłowej okazała się bardzo wysoka i kolejny miesiąc z rzędu przewyższyła średnie oczekiwania rynkowe.

Ekonomistka zwróciła uwagę, że wskaźnik PPI osiągnął w styczniu kolejny dwucyfrowy poziom, zwiastując dalsze przyspieszenie inflacji konsumenckiej.

"Jest to zjawisko bardzo niepokojące i na pewno nie pozostanie bez reakcji po stronie władz monetarnych. W marcu należy oczekiwać kontynuacji zacieśniania polityki pieniężnej i podwyżki stóp procentowych prawdopodobnie o kolejne 50 pb" - uważa Kurtek.

Zaznaczyła, że w styczniu br. odnotowano wzrosty produkcji rdr we wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych, a najbardziej zwiększyła się produkcja dóbr związanych z energią (o 39,2 proc.). W mniejszym stopniu, choć także bardzo dynamicznie, zwiększyła się produkcja dóbr zaopatrzeniowych (o 19,0 proc.), dóbr konsumpcyjnych trwałych (o 15,9 proc.), dóbr inwestycyjnych (o 11,5 proc.) oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych (o 10,4 proc.).

Opinia banku ING o wynikach przemysłu

Dane o produkcji przemysłowej w styczniu br. potwierdzają wysoką aktywność w branżach przetwórczych, co jest efektem poprawy sytuacji w światowym przemyśle – wynika z piątkowego komentarza banku ING BSK do danych GUS.

"Dane potwierdzają wysoką aktywność w branżach przetwórczych, co sugerował m.in. silny wzrost zamówień np. w PMI. Przetwórstwo przemysłowe wzrosło o 15,6 proc. r/r. W naszej ocenie wynikło to z poprawy sytuacji w światowym przemyśle, w tym zmniejszenia zaburzeń w łańcuchach dostaw, dzięki łagodzeniu restrykcji sanitarnych związanych z wariantem Delta pandemii, podczas gdy reakcja na wariant Omicron była mniejsza w Azji i Europie niż wcześniejsza fala pandemii" – podano w komentarzu ING Banku Śląskiego do danych GUS

.Zdaniem ekonomistów ING efektem tej poprawy były wysokie dynamiki wzrostu produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (27,5 proc. r/r), które wcześniej borykały się z problemami w dostępie do komponentów elektronicznych.

"Wzrost płac pozostaje blisko dwucyfrowych poziomów. Utrzymującej się presji płacowej sprzyja niski poziom bezrobocia (korzystna siła przetargowa pracowników w negocjacjach z pracodawcami) oraz wysoki wzrost cen (podstawowa przyczyna żądań podwyżek płac). Wskutek podwyższonej inflacji wzrost realnych płac spowolnił w okolice zaledwie 0,3 proc. r/r, co w naszej ocenie zrodzi kolejne żądania płacowe i rodzi ryzyko rozkręcenia spirali cenowo-płacowej" – oceniono w komentarzu ING.


PR24/PAP/sw