Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 07.02.2014

Złoty nabrał siły, w przyszłym tygodniu zależy od Janet Yellen

Styczniowy raport z amerykańskiego rynku pracy, pomimo trudności z jego jednoznaczną interpretacją, poprawił nastroje na rynkach globalnych, stając się jednocześnie popytowym impulsem dla walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących i podażowym dla dolara.
ZłotyZłotysxc.hu

W styczniu stopa bezrobocia w USA nieoczekiwanie spadła do 6,6 proc. z 6,7 proc. przed miesiącem, podczas gdy oczekiwano jej stabilizacji na poziomie z grudnia.

Dobra wiadomość - bezrobocie w USA najniższe od 6 lat

Bezrobocie jest obecnie najniższe od października 2008 roku i zaledwie o 0,1 punktu procentowego powyżej wskazanego przez Fed celu (6,5 proc.) w założeniach monetarnych. Te dane to zdecydowanie dobra wiadomość, jaka dziś napłynęła z USA.

Zła wiadomość – zatrudnienie nie rośnie

Jednak podobnie jak przed miesiącem rozczarowały dane o zatrudnieniu. W pierwszym miesiącu 2014 roku zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 113 tys., po tym jak w grudniu wzrost ten sięgnął po korekcie 75 tys. To wynik aż o 71 tys. gorszy niż rynkowy konsensus. Ich negatywną wymowę dodatkowo wzmacnia fakt, że to już drugi słaby odczyt.

Pytanie: czy Fed nadal będzie ograniczał skup akcji?

Tradycyjnie raport o zatrudnieniu uważany jest za bardziej wiarygodny niż o bezrobociu. Nic więc dziwnego, że dane zostały odczytane jako zmniejszające szanse na kolejne ograniczenie przez Fed wartości miesięcznie skupowanych obligacji.

Ważne co z produkcją i sprzedażą detaliczną

Trzeba jednak podkreślić, że mieszany charakter danych sprawia, iż nie można mieć co do tego pewności. Sądzimy, że dopiero kolejne słabe dane z amerykańskiej gospodarki (w przyszłym tygodniu publikowane są m.in. dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej) mogą przesądzić o braku cięcia QE3 w marcu. Dlatego będą one mocno obserwowane.

Mniejsze ryzyko marcowego cięcia QE3 potwierdził natomiast rynek terminowy, wskazując na odsuwającą się w czasie perspektywę pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA.

Dolar osłabł, giełdy górę

Inwestorzy mieli dziś problem z interpretacją danych. Było widać sporą niepewność. Ostatecznie wygrała opcja mniejszych szans na cięcie QE3 w marcu. Stąd też dolar osłabił się po godzinie 14:30, nastroje na giełdach poprawiły się, a waluty krajów zaliczanych do rynków wschodzących umocniły się.

Złoty nabrał siły

Raport z amerykańskiego rynku pracy miał zbawienny wpływ na złotego. Polska waluta, która po czterodniowym umocnieniu od rana korygowała, zareagowała na te dane ponownym umocnieniem.

Kurs EUR/PLN spadł do 4,1681 zł, a USD/PLN do 3,0633 zł, podczas gdy w ciągu dnia za euro trzeba było już zapłacić ponad 4,19 zł, a dolar kosztował prawie 3,09 zł.

Spadły rentowności polskiego długu

Jednocześnie spadły też rentowności polskiego długu. W obu przypadkach po zeszłotygodniowej wyprzedaż nie pozostał już ślad. To bardzo pozytywny sygnał. Potwierdza naszą tezę, że systematycznie poprawiające się fundamenty będą "trzymać" złotego.

Co dalej ze złotym – zależy od nowej szefowej Fed

Silne umocnienie złotego w tym tygodniu zwiększa ryzyko korekcyjnego odreagowania w pierwszych dniach po weekendzie. O tym w jakim kierunku ruszy on później ponownie zdecydują impulsy płynące z rynków globalnych.

W przyszłym tygodniu na pierwszy plan wysuwa się dwudniowe wystąpienie w Kongresie Janet Yellen, niedawno powołanej szefowej Fed. Przedstawi ona tam półroczny raport nt. polityki monetarnej. Oczekujemy, że w praktyce dokładnie naszkicuje ona w jakim kierunku będzie podążał bank centralny pod jej kierownictwem.

Być może wówczas też dowiemy się, czy słabe grudniowo-styczniowe dane z rynku pracy stanowią dostateczny argument dla Fed, żeby w marcu wstrzymać się z cięciem QE3.

O godzinie 17:19 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1780 zł, a USD/PLN 3,0685 zł.

Marcin Kiepas, Admiral Markets AS Oddział w Polsce