W ubiegłym roku na polskim parkiecie giełdowym miały miejsce dwa precedensowe wydarzenia. Doszło do anulowania akcji CEDC oraz banku Nova KBM.
W pierwszym przypadku z rachunków polskich inwestorów zniknęły akcje spółki CEDC, bo było to związane z prowadzonym przez amerykański sąd postępowaniem restrukturyzacyjnym. W drugim przypadku inwestorzy stracili akcje, bo rząd słoweński postanowił bank Nova KBM po prostu znacjonalizować.
W wyniku obu zdarzeń, całkowicie niezależnych od inwestorów, utracili oni całość środków zainwestowanych w obie spółki. Co gorsza obowiązujące przepisy podatkowe nie pozwalają byłym akcjonariuszom obu spółek na uwzględnienie tych strat w zeznaniu podatkowym.
Umorzenie akcji: inwestorzy chcą aby straty uwzględniać w zeznaniach podatkowych >>>
- Problem tkwi w tym, że w Ustawie jest mowa o tym, że trzeba zbyć akcje żeby można było odpisać sobie ewentualną stratę. Nie można takich akcji po prostu komuś podarować i odpisać sobie w zeznaniu rocznym stratę – tłumaczy analityk Xelion Piotr Kuczyński.
Inwestorzy indywidualni boją się polskiej powtórki umorzenia akcji Nova KBM >>>
Żeby uniknąć takich komplikacji ustawodawca uznał, że odpisanie straty jest możliwe tylko w przypadku, gdy akcje zostaną sprzedane i w wyniku takiej transakcji doszło do straty inwestora.
- Nie wzięto pod uwagę, że akcje mogą z jakiegoś powodu zostać po prostu umorzone. Może to nastąpić w wyniku jakiegoś bankructwa czy nacjonalizacji jak w przypadku banku Nova KBM – wyjaśnia Piotr Kuczyński.
Zdaniem eksperta nie ma żadnej wątpliwości, że Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych ma absolutną rację domagając się odpowiednich zmian w przepisach.
- Rozwiązanie jest bardzo proste i urzędnicy fiskusa nie powinni mieć żadnych wątpliwości. Bo tu nie ma żadnej furtki. Nie można sobie przecież załatwić umorzenia akcji. Nie widzę problemu, aby taki zapis, który umożliwi wykazanie straty się znalazł. Problem polega jednak na tym, że trudno z taką poprawką zdążyć przed końcem kwietnia. Może uda się to zrobić przed końcem kwietnia, ale 2015 roku – stwierdza Piotr Kuczyński.
Jak widać szansę by inwestorzy odpisali sobie stratę w tegorocznym zeznaniu są już bardzo małe, żeby nie powiedzieć żadne.
Arkadiusz Ekiert