Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 29.08.2014

Złoty słabnie przez zaognienie konfliktu na Ukrainie. GPW zaczęła dzień na minusie

W piątek rano polska waluta straciła na wartości i za euro trzeba było zapłacić nawet 4,23 zł, za dolara 3,21 zł, a szwajcarskiego franka 3,50 zł. Analitycy wskazują, że to skutek zaognienia konfliktu na Ukrainie. Na lekkim minusie otworzyła się warszawska giełda.
Giełda Papierów Wartościowych w WarszawieGiełda Papierów Wartościowych w Warszawie materiały prasowe, GPW

- Sytuacja na wschodzie Ukrainy od wczoraj pozostaje głównym tematem na rynkach finansowych, budząc duży strach inwestorów. Mocno cierpi na tym złoty. W piątek rano był on najsłabszy do głównych walut od wielu miesięcy. Może być jeszcze słabszy - ocenił Marcin Kiepas z Admiral Markets.
W czwartek Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) poinformowała, że wojska Federacji Rosyjskiej przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem i szeregiem innych miejscowości na południu obwodu donieckiego. Nieco później prezydent Petro Poroszenko powiedział, że w związku z wejściem do jego kraju wojsk rosyjskich, odkłada wizytę w Turcji i w trybie pilnym zwołuje posiedzenie RBNiO.
W czwartek w kwaterze NATO w Mons wysoki rangą przedstawiciel Sojuszu oświadczył, że ponad 1000 rosyjskich żołnierzy działa na terytorium Ukrainy, zwłaszcza w okolicy Nowoazowska. Dodał, że obecność tych wojskowych jest "bardzo niepokojąca".

Interwencja rosyjskich wojsk w Nowoazowsku. Rada Bezpieczeństwa Ukrainy ujawnia dowody.

Źródło: CNN Newsource/x-news
- Inwestorzy wyprzedają ryzykowne aktywa, wśród których jest zarówno złoty, jak i polskie akcje, jednocześnie kupując te uważane za bezpieczne, czyli m.in. szwajcarskiego franka, japońskiego jena, złoto i niemieckie obligacje. Spowodowane to jest nie tylko strachem przed wojną ukraińsko-rosyjską, ale również przed nałożeniem na Rosję kolejnych sankcji gospodarczych przez Zachód i odwetowymi rosyjskimi sankcjami - wskazał Kiepas.
Nerwowo przed weekendem >>>
W jego ocenie do końca piątkowego handlu na rynkach finansowych powinny dominować minorowe nastroje. - Szczególnie, że przed nami weekend, podczas którego nie wiadomo co się wydarzy na Ukrainie. Dodatkowo niepewność będzie wzmagał sobotni szczyt Unii Europejskiej. Jak zapowiedziała wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel, europejscy politycy zajmą się kryzysem ukraińskim oraz przedyskutują kwestię dalszego zaostrzenia sankcji wobec Rosji - stwierdził.
Piątkowe notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od lekkiego spadku. Na otwarciu WIG30 stracił 0,16 proc., a WIG20 spadał o 0,1 proc.

PAP, awi