Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 04.01.2016

Chiny: na giełdzie wstrzymano notowania po silnych spadkach. WIG20 na zamknięciu poniedziałkowej sesji spadł o 2,94 proc.

Notowania na chińskich giełdach papierów wartościowych w Szanghaju i Shenzhen zostały wstrzymane w poniedziałek po spadkach sięgających 7 procent - poinformowała państwowa agencja prasowa Xinhua. Indeksy w Europie również zniżkują. Graczy rynkowych mocno niepokoją informacje z Chin - wskazują maklerzy. WIG20 na zamknięciu poniedziałkowej sesji spadł o 2,94 proc.
Posłuchaj
  • Analityk biura maklerskiego TMS Tomasz Wiśniewski: to najgorszy początek roku od 15 lat (IAR)
  • Analityk biura maklerskiego TMS Tomasz Wiśniewski: kolejne dane z gospodarki mogą również negatywnie zaskakiwać (IAR)
  • Duże spadki na Wall Street. Amerykańska giełda idzie śladami giełd światowych. To skutek słabych wyników chińskiej gospodarki oraz zawirowań na Bliskim Wschodzie. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski (IAR)
Czytaj także

WIG20 na zamknięciu poniedziałkowej sesji spadł o 2,94 proc. do 1804,42 pkt. WIG30 również spadł o 2,80 proc. i wyniósł 2017,44 pkt. Na rynku notowań ciągłych wzrósł kurs 117 spółek, 234 spadł, a 43 nie zmienił się.

WIG spadł o 2,39 proc. i wyniósł 45 356,65 pkt., mWIG40 spadł o 1,53 proc. i wyniósł 3512,57 pkt., a WIGdiv spadł o 2,64 proc. i wyniósł 933,35 pkt.

Największe obroty odnotowano na akcjach spółek: PKN ORLEN (65,0 mln zł), PKO BP(59,1 mln zł), KGHM (47,2 mln zł), PEKAO (30,6 mln zł), PZU (26,4 mln zł),

Na rynku notowań jednolitych wzrósł kurs 24 spółek, 23 spadł, a 9 pozostał bez zmian. Na rynku notowań ciągłych NewConnect wzrósł kurs 106 spółek, kurs 105 spadł, a 48 nie zmienił się.

W Chinach wstrząs

Na giełdzie w Szanghaju zawieszono notowania po tym, gdy benchmarkowy wskaźnik CSI 300 spadł o 7 proc.

Wcześniej notowania przerwano na około 15 minut, ale nie zapobiegło to dalszym spadkom. Giełdy w Szanghaju i Shenzhen zakończyły pracę już około godz. 13.30 czasu lokalnego.

W Chinach rosną obawy o kondycję tamtejszej gospodarki po kolejnym odczycie danych o aktywności przemysłowej. Indeks PMI wyliczony przez Markit Economics spadł w grudniu do 48,2 punktów, gorzej niż oczekiwali analitycy.

Czytaj dalej
chiny giełda 04.01.2015.jpg
Frankowicze zapłacą za wstrząsy na chińskiej giełdzie?

Co sytuacja w Chinach oznacza dla GPW?

Analityk biura maklerskiego TMS, Tomasz Wiśniewski podkreśla, że sytuacja jest nadzwyczajna, ponieważ to najgorszy giełdowy start od kilkunastu lat. Według niego, takich spadków w nadchodzących miesiącach może być więcej.

Ekspert podkreśla, że sytuacja w Chinach dla polskiego rynku i inwestorów oznacza dużą niepewność. Spadki mogą oznaczać kontynuację bessy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Analityk przypomina, że chińskie władze dążą do tego, żeby tamtejsza gospodarka rozwijała się w tempie około 7 procent rocznie. Jego zdaniem, negatywne niespodzianki będą się jednak powtarzać.

W USA giełda w dół

Duże spadki na Wall Street. Amerykańska giełda idzie śladami giełd światowych. To skutek słabych wyników chińskiej gospodarki oraz zawirowań na Bliskim Wschodzie.

Na Wall Street ceny akcji spadły o 2,5 procent. Wskaźnik Dow Jones obniżył się o ponad 400 punktów. Do spadków na nowojorskiej giełdzie przyczyniły się także słabe wyniki amerykańskiego sektora budowlanego i przemysłowego. Producenci w Stanach Zjednoczonych ograniczyli liczbę miejsc pracy i zmniejszyli zamówienia w tempie najszybszym od 6 lat. Po raz pierwszy od półtora roku spadły też wydatki na budownictwo (o 0,4 procent).

Spadki także w Japonii

Japońska giełda także odnotowała spadki. Indeks Nikkei zakończył pierwszą sesję w tym roku spadkiem o ponad 3 proc. Wśród przyczyn wskazuje się gwałtowny wzrost kursu jena, zagrożenia geopolityczne i właśnie słabe wyniki w Chinach.

Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska SA: inwestorów paraliżują obawy przed spowolnieniem w Chinach:

Źródło: Newseria

Wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie

Nastroje też mocno pogorszyły się z powodu wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie.

Szef MSZ Arabii Saudyjskiej Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir ogłosił w niedzielę, że - po ostrej irańskiej reakcji na egzekucję al-Nimra i atakach na saudyjskie placówki w Iranie - władze w Rijadzie zrywają stosunki dyplomatyczne z Teheranem. Saudyjskich dyplomatów ewakuowano z Iranu.

Egzekucja al-Nimra, zdeklarowanego krytyka rządzącej w Arabii Saudyjskiej dynastii Saudów, zaostrzyła napięcia na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Teheranie, który rywalizuje z Rijadem o wpływy w regionie. W stolicy Iranu w sobotę wieczorem setki manifestantów zaatakowały saudyjską ambasadę.

IAR/PAP, awi