Na obniżkę ratingu dopiero dzisiaj mogli zareagować inwestorzy handlujący akcjami. I dziś na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przeważał kolor czerwony.
Na koniec sesji WIG20 stracił aż 3, 21 proc - i są to notowania najniższe od 7 lat.
Reakcja rynków silniejsza od spodziewanej
̶ Reakcja rynków była silniejsza od tego czego spodziewali się analitycy - tłumaczy Rafał Sadoch, główny ekonomista Noble Option.
Duże spadki na warszawskiej giełdzie. WIG 20 stracił 3,21 proc.
Jak zaznacza, w poniedziałek rano spodziewał się 2-procentowych spadków, tymczasem ten spadek był 3-procentowy.
̶ Zatem widać, że inwestorzy tłumnie uciekali z polskiej giełdy i stąd możemy powiedzieć, że znajduje się ona na kolanach – mówi ekspert.
GPW znajduje się w bardzo dużych tarapatach
Jak zaznacza, jesteśmy już bardzo blisko poziomów szczytu kryzysu finansowego z początku 2009 r., tymczasem musimy pamiętać, że sytuacja gospodarcza tak w Polsce jak i na świecie jest zdecydowanie lepsza niż była w tamtych czasach.
O krótko, i długofalowych skutkach obnizki ratingu mówi Piotr Kuczyński z firmy Xelion
Źr. Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia
̶ Stąd, to co się dzieje na stołecznej giełdzie świadczy o tym w jak dużych tarapatach ona się znajduje – mówi ekonomista.
Złoty rekordowo słaby wobec euro
Złoty w piątek gwałtownie się osłabił. Dziś nieznacznie odbił, ale nadal jest słaby i tak zostanie.
Jak prognozuje ekonomista, w całym 2016 r. będziemy mieli do czynienia ze słabością złotego.
Ostry wzrost rentowności polskich obligacji skarbowych. 10-latki o 7,25 proc. w górę. Zapłacimy więcej za długi
̶ Dzisiejsze prawie 4,50 zł za euro, to już bardzo dużo, chyba możemy zapomnieć o zejściu poniżej poziomu 4,20 zł i w następnych miesiącach kurs będzie wynosił ok. 4,30- 4,40 zł za euro, na większe umocnienie polskiej waluty nie ma co liczyć – mówi Rafał Sadoch.
Rentowności obligacji w górę - rośnie też koszt obsługi polskiego długu
Rośnie też rentowność polskich 10-letnich obligacji która osiągnęła poziom 3,21, czyli wzrosła w ciągu poniedziałku o ponad 7,25 proc. Tym samym mocno rośnie koszt obsługi naszego długu.
Jak wyjaśnia ekonomista, jeszcze w piątek polskie państwo musiało płacić za pożyczone środki na 10 lat ok. 3 procent, dzisiaj to już jest ponad 3,20.
̶ Jeśli wiec uwzględnimy wzrost rentowności i osłabienie złotego, to budżet państwa dzięki temu będzie musiał corocznie dopłacać o kilkaset milionów złotych więcej za obsługę swojego zadłużenia.
Justyna Golonko, jk