Indeks WIG - stracił 0,89 procent, a mWIG40 – 1,46 proc. Indeks największych spółek giełdowych WIG20 stracił zaś 0,8 procent.
Wtorkowa sesja na GPW nie była specjalnie udana dla inwestorów, komentuje Przemysław Kwiecień, główny analityk XTB.
- Indeksy w większości osuwają się i to pomimo dobrych nastrojów na rynkach zagranicznych. Jeżeli popatrzymy na indeks WIG20, to te spadki są dość szerokie. Nie ma takich spółek, które tracą szczególnie intensywnie. Jedynie dwa banki PKO PB i Alior Bank wyróżniają się na plus, ich notowania rosną, w innych przypadkach mamy spadki – zauważa rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
Największe wzrosty zanotowała spółka Redwood - ponad 12 procent, a największe spadki spółka Plaza Centers - ponad 12 procent na minusie.
Wartość obrotu na sesji przekroczyła we wtorek 872 miliony złotych.
Największe obroty zanotował KGHM, a pod względem ilości transakcji pozytywnie wyróżniał się CD Projekt.
Ceny surowców w dół
Na szerokim rynku obserwujemy we wtorek spadki cen surowców.
- W tym tygodniu mamy bardzo ważny kongres w Chinach, to wzbudzało wiele spekulacji na rynku surowców, szczególnie widzimy dzisiaj ceny metali przemysłowych, które spadają. To może trochę ciążyć notowaniom na GPW, ale poza tym na rynkach globalnych są raczej dobre nastroje. Indeksy na giełdach w Niemczech czy USA utrzymuj si na bardzo wysokich poziomach – podkreśla ekspert.
Dobre dane z rynku pracy wzmocniły złotego
We wtorek złoty po poniedziałkowym umocnieniu zachowuje się dość stabilnie.
- Co należy odebrać jako dobry sygnał wobec umocnienia dolara, które obserwujemy. Zwykle umocnienie dolara dla złotego nie jest dobre, a dziś widzimy, że poziom do dolara utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie, w okolicach 3,6 zł, natomiast za euro płacimy nieco tylko powyżej 4,22 zł, co w perspektywie ostatnich tygodni jest bardzo dobrym kursem. Mieliśmy dane z polskiej gospodarki, które pokazały, że sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra i to jest jeden z czynników, który wspiera fundamenty naszej waluty – podsumowuje Przemysław Kwiecień.
Obecnie za euro płacimy 4,23 zł, dolar kosztuje 3,60 zł, frank szwajcarski 3,67 zł, a kurs funta brytyjskiego to 4,74 zł.
Dominik Olędzki, awi