Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Anna Borys 23.01.2012

Fed i spotkania ministrów finansów

Początek roku na rynkach finansowych upłynął w zaskakująco dobrych nastrojach. To w dużej mierze efekt wycofywania się ze swoich pozycji przez inwestorów, którzy zakładali załamanie na rynkach po obniżkach ratingów.
Dzień prawdy dla PKP CargoDzień prawdy dla PKP Cargo(fot. sxc.hu)

Z kolei dobre nastroje na Wall Street to po części efekt oczekiwań na kolejny ruch ze strony Fed. Ten balon może pęknąć już w środę. W kwestiach europejskich też będzie działo się więcej, gdyż już dziś rozpoczną się spotkania ministrów finansów.

Czysto teoretycznie posiedzenie Rezerwy Federalnej powinno przejść na rynkach finansowych bez większego echa. Amerykańska gospodarka od kilku miesięcy daje sygnały powrotu do ożywienia, rynek pracy jest w najlepszej kondycji od wiosny 2008 roku i szczególnie na tle reszty świata ten obraz makro wygląda nieźle. Nawet tak zdecydowany gołąb jak James Bullard powiedział niedawno, iż Fed nie bardzo ma miejsce na dalsze luzowanie ilościowe. Z drugiej strony perspektywa umiarkowanego wzrostu z oczywistymi ryzykami po negatywnej stronie sprawiają, iż nikt nie oczekuje zacieśniania.

Tego obrazu można by nie komplikować, ale najwyraźniej część członków Fed uznała, że dlaczego by nie spróbować. Ostatnie minutes z posiedzenia Fed każą oczekiwać, iż na środowym posiedzeniu Fed przedstawi prognozę… własnej stopy procentowej. Po co? Naturalnie aby stymulować gospodarkę. Niższa stopa wolna od ryzyka to wyższa wycena (przynajmniej modelowa) akcji, droższe akcje to dodatni efekt majątkowy, to zaś oznacza wyższą konsumpcję itd. – przynajmniej w teorii.

Nie można jednoznacznie powiedzieć, w którym miejscu ten łańcuch przestaje działać, natomiast do momentu wycen zdaje się działać nieźle. Warto przywołać przykład z jesieni 2010 roku, kiedy ceny akcji silnie rosły w oczekiwaniu na QE2. Obecnie jest podobnie – spadającym rynkowym stopom procentowym towarzyszy wzrost cen akcji. Jeśli trzymać by się kurczowo tej analogii, w 2010 roku w dzień po posiedzeniu Fed wzrosty na rynku akcji skończyły się i nastąpił zwrot . Oczywiście historia nie musi się powtórzyć, ale prawda jest taka, iż wielu innych powodów do tak silnego wzrostu cen akcji (szczególnie w odosobnieniu względem innych rynków) ostatnio nie było.

X-Trade Brokers Dom Maklerski, ab