Po kilkaset tysięcy euro rocznie zarabiają we Włoszech najwyżsi rangą przedstawiciele administracji publicznej i firm państwowych.
W czołówce najlepiej opłacanych urzędników są również główny księgowy państwa Mario Canzio z pensją 562 tysięcy euro rocznie, szef więziennictwa Franco Ionta (543 tysiecy euro), szef gabinetu w ministerstwie finansów Vincenzo Fortunato - 536 tys. euro.
Dyrektor Monopolu Państwowego Raffaele Ferrara zarabia 481 tysięcy euro, a prezes Urzędu Antymonopolowego Giovanni Pitruzzella - 475 tys. euro. Tyle samo wynosi pensja szefa Urzędu ds. komunikacji Corrado Calabro.
Komendant główny karabinierów Leonardo Gallitelli zarabia 462 tysiące euro. Szefowie urzędów do spraw energii i gazu mają pensje w wysokości blisko 400 tysięcy euro.
Szef Obrony Cywilnej Franco Gabrielli otrzymuje 364 tys. Prezes odpowiednika ZUS Giuliano Quattrone zarabia rocznie 333 tysiące euro.
Minister administracji przyznał, że lista jest niekompletna, a w niektórych przypadkach nie uwzględniono dodatków i innych przywilejów.
Komentatorzy zwracają uwagę nie tylko na rekordowo wysokie w Europie zarobki włoskich urzędników państwowych, ale także na wynikający z listy ogrom biurokracji, która pochłania ogromne sumy pieniędzy z budżetu przy niejasnej często kompetencji wielu urzędów i agencji państwowych.