Grecy w Berlinie będą grali na czas

Premier Grecji złoży dzisiaj oficjalną wizytę w Niemczech. Antonis Samaras zapewnia, że nie chodzi mu o dodatkowe pieniądze, ale o więcej czasu na wprowadzenie bolesnych dla społeczeństwa reform. Jak mówi, gospodarka jego kraju potrzebuje chwili wytchnienia. Ale Niemcy nie chcą zgodzić się na jakiekolwiek ustępstwa. Nie dalej jak wczoraj Angela Merkel mówiła, że będzie zachęcać Grecję do pozostania na drodze reform, mimo że te reformy wymagają bardzo dużo od zwykłych Greków. W ostatnich dniach przed przyjazdem do Berlina, grecki premier udzielił dwóch wywiadów niemieckim gazetom. Zapewniał w nich, że jego kraj zwróci pożyczone miliardy euro i że nie zrezygnuje z polityki zaciskania pasa. Ostrzegał też przed wyjściem Grecji ze strefy euro. Jak mówił, dla jego kraju oznaczałoby to katastrofę, ale byłoby poważnym problemem także dla reszty Europy.