Premierzy Rosji i Białorusi, Dmitrij Miedwiediew i Michaił Miasnikowicz, podpisali w środę w Mińsku kontrakt generalny na budowę elektrowni jądrowej.
Pierwszy blok siłowni powinien zacząć pracę za pięć lat, drugi w czerwcu 2020 roku. Kontrakt na elektrownię o mocy 2400 MW podpisano na sumę 10 mld dolarów. Będzie to pierwsza elektrownia atomowa na Białorusi. Wcześniej planowano budowę siłowni jądrowej w latach 80-tych, ale zrezygnowano z tego w związku z katastrofą czarnobylską.
Elektrownię wybuduje rosyjski Atomstrojexport, spółka-córka Rosatomu. Będzie oparta na rosyjskim projekcie AES-2006. Każdy z reaktorów będzie miał moc 1200 MW.
W lutym Białoruś i Rosja zawarły w Moskwie umowę o przyznaniu Białorusi kredytu wysokości 10 mld dol. na budowę elektrowni. Dokument podpisały rosyjski Wnieszekonombank i białoruski Biełwnieszekonombank. Kredyt został przyznany stronie białoruskiej na 25 lat. Będzie z niego finansowanych 90 proc. każdego kontraktu podpisywanego między rosyjskim koncernem Atomstrojprojekt, który ma wznieść elektrownię, a dyrekcją budowy. Środki będą przekazywane w miarę podpisywania kolejnych kontraktów.
Zgodnie z podpisaną umową, Wnieszekonombank będzie występował jako bank działający w imieniu rządu rosyjskiego, a Biełwnieszekonombank – rządu białoruskiego. Białoruski bank liczy też na udzielanie kredytów białoruskim firmom, które będą wykonywać prace budowlane i dostarczać materiały.
Porozumienie w sprawie budowy elektrowni w Ostrowcu (biał. Astrawcu), kilkadziesiąt km od granicy Litwą, podpisano w październiku 2011 r.
Zaniepokojenie budową elektrowni na Białorusi w pobliżu swoich granicy wyrażała Litwa. Również na Białorusi są przeciwnicy jej budowy ze względu na pamięć o katastrofie elektrowni w Czarnobylu, w której Białoruś mocno ucierpiała.
agkm/Karta 97/PAP
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś