Jacek Sieradzki - dyrektor artystyczny "Interpretacji" zapowiadał, że jest to impreza, na której ścierają się różne wizje świata. Czy w tym roku skończyło się burzą (chociażby oklasków)? Marcin Wasyluk razem ze scenografem Jerzym Jukiem Kowalskim podsumowują zakończony właśnie Festiwal Sztuki Reżyserskiej.
Wymowną recenzją programu festiwalu były słowa dyrektor Teatru Współczesnego we Wrocławiu - Krystyny Meisner - która stwierdziła, że najciekawszym spektaklem festiwalu było przedstawienie poza konkursowe.
U podstaw prawie każdego spektaklu leży tekst. W historii literatury nie brakuje arcydzieł i Agnieszka Glińska stara się jednak wybierać takie właśnie dzieła, choć przyznała, że różnie z tym bywało.
Mimo takiego wyznania, Glińska swoją sakiewkę przyznała Barbarze Wysockiej, która wprost krytykowała tekst księdza Bohomolca "Pijacy". Wysocka przyznała, że główny ciężar pracy nad tym spektaklem polegał na przystosowaniu tego tekstu do wrażliwości współczesnego widza.
Agnieszka Olsten także nie zaufała swojemu autorowi (a może nie zaufała sobie). Dramat "Iwanow" Antoniego Czechowa połączyła z twórczością Witkora Pielewina.
Są jednak wyjątki, kiedy nie książka była pierwsza, a film. Krzysztof Rekowski podjął się trudnego zadania - odcięcia się od ekranizacji "Panien z Wilka" Andrzeja Wajdy i zrobienia własnej adaptacji (wbrew filmowi, który wszedł do kanonu polskiej kinematografii) opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza.
Wbrew pozorom, literatura często jest także podstawą spektakli baletowych. Choć kanadyjski choreograf - Daniel Levelle stwierdził w rozmowie z Marcinem Wasylukiem i Bartłomiejem Miernikiem z Miesięcznika Teatr, że u niego na początku jest pustka.
Daniel Levelle pokazał dwa spetkakle na poznańskim Festiwalu Wiosny. W pierwszym z nich posłużył się nagimi tancerzami, co nawet w XXI wieku wzbudziło kontrowersje.
Festiwal Wiosny poświęcony jest jednemu utworowi - "Świętu wiosny" Igora Strawińskiego.