David Frick urodził się w 1955 r. w Stanach Zjednoczonych, studiował na Indiana Univesity i na Yale University; od 1982 roku jest pracownikiem naukowym w Berkeley. Od początku swojej drogi naukowej zajmowałem się XVII wiekiem. Zainteresował go także ten czas w historii naszego kraju. – Polska historiografia jest bardzo dobra, jeśli chodzi o historię intelektualną. Patrzy ona z góry na sprawy ogólnopolskie – powiedział badacz. – Ja chciałem zaś zobaczyć ją od dołu, sprawdzić, jak wyglądają regionalizmy. Zacząłem więc zbierać materiały o różnych miastach i dworach magnackich. W ten sposób trafiłem do Wilna – opowiadał.
– Gdy zacząłem zbierać wszystkie materiały, które mogłem znaleźć w Polsce, trafiłem w Bibliotece Jagiellońskiej na bardzo ciekawy tekst – wspominał David Frick. – Był poza katalogiem, ponieważ znajdował się w rękopisach, które zostały wywiezione z Berlina i trafiły do piwnicy Biblioteki Jagiellońskiej. Leżały tam do czasu, aż Gierek przyznał się, że w polskich rękach są berlińskie autografy Mozarta i Beethovena. Było tam coś jeszcze, o czym prawdopodobnie nie wiedział, czyli tzw. rewizja gospód miasta królewskiego Wilna – mówił.
W archiwum znajdowały się dwa rękopisy - z 1636 i 1639 r. Rewizje sporządzane były przed wizytami polskiego króla w Wilnie. Chodziło o ustalenie, gdzie w tym czasie mają spać członkowie królewskiej świty. – Urzędnikiem odpowiedzialnym za to był tzw. stanowniczy. On właśnie robił lustrację wszystkich domów i decydował, w jakim miejscu jakaś osoba ma "stać", czyli przebywać tymczasowo. Mieszczanie mieli obowiązek przygarnięcia do swoich kamienic dworzan królewskich. Nie było to oczywiście dla nich nic przyjemnego i starali się o zwolnienie z tej powinności – wyjaśniał naukowiec.
***
"Wilnianie - żywoty siedemnastowieczne" to zbiór tekstów źródłowych składający się z różnych rodzajów dokumentów sądowych, kontraktów, inwentarzy, konspekcji domów, a także mów pogrzebowych i fragmentów kazań. Teksty te ułożone zostały w swego rodzaju mapę Wilna.
W "Strefie literatury" z Davidem Frickiem rozmawiała Joanna Szwedowska.
mc/mm