Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Bartosz Chmielewski 02.09.2014

Dzieci w Etiopii uczą się w nocy

Dlatego tak bardzo potrzebne jest tam sztuczne światło. To jednak, ze względu na słabo rozwiniętą infrastrukturę energetyczną, w wielu regionach tego kraju jest towarem deficytowym. Sytuację starają się poprawić pracownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Etiopski chłopiecEtiopski chłopiecWikipedia/Ji-Elle/C.C. 3.0
Posłuchaj
  • Piotr Stopka z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej o elektryfikacji Etiopii. Rozmawia Jarosław Kociszewski
Czytaj także

- Tradycyjnie Etiopczycy oświetlali swoje domy ogniem, ale ogniska dają mało światła i powodują choroby oczu. Poza tym nie da się nim oświetlić budynków publicznych np. szkół - opowiadał w Dwójce Piotr Stopka z PCPM. - W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest wykorzystywanie energii słonecznej, która w tym regionie jest bardzo wydajna - tłumaczył.

Pracownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej zakładają we wsiach południowej Etiopii baterie solarne, co w prosty sposób przekłada się na poprawę edukacji w tym regionie. - W Etiopii lekcje odbywają się też w nocy, między innymi dlatego, że część ludności zajmuje się tam pasterstwem, więc dzieci w ciągu dnia nie mają czasu na naukę. Mogą się nią zająć dopiero po zmroku, kiedy ustają prace przy bydle. Tutaj przydają się nasze żarówki - opowiadał gość Jarosława Kociszewskiego.

Mieszkańcy jednej z miejscowości byli tak zadowoleni z pojawienia się baterii słonecznej, że jednej z urodzonych właśnie dziewczynek nadali imię Światło.

Więcej na ten temat w nagraniu audycji.

bch/jp