Jeden z największych światowych dramatów, przetłumaczony na język polski już dwanaście razy, zyskał na świeżości dzięki nowemu przekładowi Antoniego Libery. Wcześniejsze tłumaczenia autorstwa filologów klasycznych, których dokonano pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku, w przeciwieństwie do nowego tłumaczenia Libery stawiały głównie na wierność greckiemu oryginałowi.
- Ten przekład charakteryzuje się zwięzłością, ładem, przejrzystością, zrozumiałością – zaznaczał w rozmowie Tomasz Burek. – Stare przekłady w pewnym sensie wprowadzały nas w atmosferę tajemnicy, niedostępności, sakralności. To przesunięcie w stronę języka, które Antoni Libera wybrał i konsekwentnie stosował, w tym języka kolokwialnego, sprawiło, że jest więcej przyziemności niż wzniosłości.
Zdaniem Tomasza Burka Grecy, z którymi stykamy się w nowym tłumaczeniu "Króla Edypa", stają się bardziej nam współcześni. Można wyobrazić ich sobie jako naszych znajomych, ludzi, z którymi stykamy się w pracy czy rozmawiamy na ulicy. Antoni Libera postanowił skoncentrować się na naturalności i dynamizmie języka dzieła Sofoklesa. Dzięki temu współczesny czytelnik będzie mógł bez trudu zrozumieć dramat i poczuć emocje towarzyszące postaciom wykreowanym przez Sofoklesa.
W "Tygodniku literackim" o nowym tłumaczeniu "Króla Edypa" Sofoklesa (PIW) mówiła Iwona Smolka, której gośćmi byli Piotr Matywiecki oraz Tomasz Burek. Zapraszamy do wysłuchania audycji.