Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 07.03.2012

Twórca "Warszawskiej Jesieni" kochał Chopina, jazz oraz... boks

Gdyby żył, Kazimierz Serocki miałby 90 lat. Wybitnego kompozytora, pianistę i animatora życia muzycznego wspominają Zygmunt Krauze, Szabolcs Esztenyi, Jerzy Artysz oraz Jan Krenz.
Kazimierz SerockiKazimierz SerockiCyfrowa Biblioteka Narodowa, polona.pl
Posłuchaj
  • Wspomnienie o Kazimierzu Serockim
Czytaj także

- Wraz z Tadeuszem Bairdem założył "Warszawską Jesień" i przez wiele lat walczył o festiwal, który stał się fenomenem podziwianym na całym świecie - mówi kompozytor i pianista Zygmunt Krauze. - Na zewnątrz prezentował wielką siłę i bezwzględność, bo takie były czasy. W głębi duszy pozostawał jednak człowiekiem nieśmiałym i delikatnym. Brał się konfrontacji z odbiorcami swojej muzyki, unikał gratulacji i nie chciał udzielać wywiadów.

Na te same cechy osobowości Serockiego zwraca uwagę prawykonawca wielu jego fortepianowych dzieł, Szabolcs Esztenyi. Przypomina on także, że twórca "Warszawskiej Jesieni" był znakomitym pianistą klasycznym, lecz zrezygnował z kariery estradowej na rzecz twórczości kompozytorskiej. - Zawsze ubolewał nad tryumfem technologii w sztuce - dodaje Esztenyi. - Uważał, że większość współczesnych wykonań klasycznej literatury fortepianowej jest całkowicie pusta.

Zygmunt Krauze podkreśla wybitną wrażliwość oraz wiedzę Serockiego w dziedzinie brzmienia: - Godzinami potrafił rozmawiać z muzykami o specyficznych technikach wykonawczych oraz efektach brzmieniowych. W Polsce stał się absolutnym mistrzem nowoczesnej instrumentacji.

I właśnie pomysłowość w dziedzinie niekonwencjonalnego wykorzystania tradycyjnych instrumentów pozostawały wyznacznikami twórczości Kazimierza Serockiego, aż do śmierci kompozytora w 1981 roku. Mistrza wspominali także baryton Jerzy Artysz oraz dyrygent i kompozytor Jak Krenz.