Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 22.07.2013

Lutosławski Youth Orchestra. "Wspólne granie jest wspaniałe"

- Zaczyna się od poznania i uwolnienia umysłu. Wszystko jedno, czy to jest Mozart, czy Lutosławski - powiedział radiowej Dwójce dyrygent Paweł Kos-Nowicki z Lutosławski Youth Orchestra.
Lutosławski Youth Orchestra.  Wspólne granie jest wspaniałe Glow Images/East News

Kosnowicki prowadzi m.in. zespół Lutosławski Youth Orchestra, który powstał z okazji Roku Lutosławskiego. Jego celem jest zapewnienie młodym ludziom z niewielkich miejscowości szans na rozwój zawodowy i możliwość nauki od czołowych muzyków jednej z najlepszych orkiestr świata - Philharmonia Orchestra.

Zdaniem Kos-Nowickiego najważniejsze w projekcie było stworzenie ogólnopolskiej orkiestry dla uczniów szkół muzycznych II stopnia. By od najlepszych muzyków na świecie uczyli się profesjonalizmu, współpracy i kreatywności. - Bardzo mocno chcieliśmy zadbać o otwarcie umysłów, by zaszczepić umiejętności i pokazać jak wspaniałe jest muzykowanie, gdy robi się to z pełnym zaangażowaniem i rozumieniem tego, czym tak naprawdę jest muzyka – powiedział Kos-Nowicki.

>>Zobacz serwis specjalny: Witold Lutosławski w Polskim Radiu<<

Warsztaty z dziećmi w ośrodku pod Sulejowem prowadził między innymi skrzypek Jan Regulski. Były interdyscyplinarne, m. in. z improwizacji i kręcenia filmów. - Zależało nam, żeby stworzyć zespół, żeby to była drużyna. Musieli się poznać i otworzyć. Chcieliśmy ich wyrwać ze szkolnego podejścia do muzyki.  Dzieci uczyły się słuchania siebie i reagowania na swoje ruchy. To potem przekłada się na pracę w orkiestrze - powiedział Regulski.

Artysta przypomniał, że granie powinno być radością, a muzyk to jeden z najfajniejszych zawodów na świecie. - Za swoje hobby dostajemy pieniądze. Wiele osób o tym zapomina - powiedział. W całym przedsięwzięciu nie jest jednak najważniejsze, czy młodzi ludzie będą w przyszłości zawodowymi muzykami - ważne, by otworzyć ich na piękno. - Bycie muzykiem amatorem też jest piękne - podkreślił.

Michał Żurawski gra na oboju. Pochodzi z Lublina. - Zgłosiłem się, bo chciałem przeżyć przygodę i poznać ludzi - powiedział. Przyznał, że dużo pracował, a momentami było ciężko, ale miał też świetnych nauczycieli z Londynu. - Nauczyłem się współpracować z moimi kolegami w orkiestrze - powiedział. Zadowolona z warsztatów jest też Dominika Kaczmrczyk z Radomia. - Nauczyliśmy się rozumieć i wspólnie grać. Jesteśmy świetnie zgraną grupą - przyznała.

Organizatorem projektu jest Nowe Stowarzyszenie Jeunesses Musicales Poland. Patronuje mu Program 2 Polskiego Radia.

Z Pawłem Kos-Nowickim oraz Janem Regulskim rozmawiał Tomasz Obertyn.

tj