Jacek Prusinowski: Żeby ofiara nie przechodziła podwójnej traumy uczestnicząc w procesie karnym i w procesie o odszkodowanie, polskie prawo przewiduje możliwość dochodzenia wszystkich swoich roszczeń w jednym postępowaniu. Co w sytuacji, kiedy zasądzone środki, zdaniem ofiary, nie są współmierne do wyrządzonej krzywdy.
Dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: - Wtedy można pójść do sądu cywilnego w sprawie cywilnej o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Odszkodowanie jest za straty materialne, a zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych.
Nawet najbardziej korzystny dla poszkodowanego wyrok - to jedno, a uzyskanie należnej kwoty – to drugie, bo nierzadko sprawca przestępstwa unika zadośćuczynienia. W razie problemów z egzekucją można jednak zwrócić się do komornika.
Dr Piotr Kładoczny: - Mam wyrok sądu, który mówi, że mam dostać ileś tam tysięcy złotych i nie możemy dobrowolnie wyegzekwować, to prosimy komornika o pomoc.
Niestety, nawet komornik może okazać się bezradny, bo polskie prawo nie przewidziało sankcji za uchylanie się od obowiązku naprawienia szkody.
Dr Marcin Warchoł z Instytutu Prawa Karnego UW: - Skazany może ukrywać swoje mienie, może nie poddawać się temu obowiązkowi, a nie ma za to żadnej sankcji.
Innego rodzaju problem ma miejsce, kiedy sprawca nie zostaje wykryty, wtedy jednak poszkodowany może liczyć na tzw. kompensatę.
Agnieszka Rękas – sędzia: - Umożliwiamy pokrzywdzonemu, czasami w całości, czasami w części, pokrycie tej szkody, której on doznał w wyniku przestępstwa. Wysokość tej kompensaty jest do kwoty 12 tysięcy zł., a więc wszelkie roszczenia powyżej tej kwoty, niestety, skarb państwa ponosić nie może.
Ważne, aby koszty pokrywane tytułem kompensaty, nie pochodziły z żadnych innych źródeł, np. środków ubezpieczenia czy polisy na życie. Pokrzywdzony musi sam najpierw ponieść koszty, potem dopiero ubiegać się o sfinansowanie leczenia czy rehabilitacji.