Obie pasje wokalistka, scenarzystka i reżyserka rozwija równolegle, w obu odnosi sukcesy i jest przesiąknięta tymi formami sztuki. - Gdyby teraz ktoś kazał mi wybierać, to byłoby okrutne i nie wiem, co bym zrobiła. Na starość jednak wybrałabym film, bo kino wymaga dojrzałości, wyciszenia, skupienia - podkreśliła Maria Sadowska w "Niedzieli z Jedynką" .
Dziś kojarzymy ją głównie ze szklanym ekranem, gdyż w programie "The Voice of Poland" zajmuje się trenowaniem młodych wokalistów. To właśnie jej podopieczni w dwóch kolejnych edycjach programu docierali na sam szczyt. Ubiegłoroczny zwycięzca Mateusz Ziółko kilka dni temu wygrał konkurs SuperDebiutów na Festiwalu w Opolu. - To jest wielki talent, ma w swoim głosie ogromny power. W pełni zasługiwał na tę nagrodę - mówiła w rozmowie z Marią Szabłowską.
Choć bycie trenerem w programie wymaga dużego zaangażowania, to Maria Sadowska nie przestaje realizować własnych zawodowych marzeń i planów. - Rzeczywiście program zabrał mi dużo energii, ale nie mogę powiedzieć, że zaniedbałam muzykę, bo nagrałam w tym czasie "Jazz na ulicach", promowałam ją i jesteśmy w nieustającej trasie koncertowej - powiedziała w Jedynce
Maria Sadowska: na tej płycie odreagowuję stres, który towarzyszy mi jako reżyserce >>>
Tryb życia muzyka bywa jednak wyczerpujący i wokalistka zaczyna już tęsknić za wyciszeniem, które daje jej praca przy filmie. - Napisałam w tym roku trzy scenariusze i walczymy o ich realizację. Najważniejszy kontynuuje trochę temat "Dnia kobiet", będzie to thriller polityczny mówiący o prawach kobiet - zapowiedziała.
Dlaczego główną rolę w "Dniu kobiet" powierzyła Katarzynie Kwiatkowskiej? Jaką Maria Sadowska ma receptę na udaną karierę muzyczną? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadziła Maria Szabłowska.
"Niedziela z radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 10.00 a 20.00.
(asz/bch)