Andrzej Wajda skończył 6 marca 85 lat. Współtwórca polskiej szkoły filmowej, reżyser m.in. "Ziemi obiecanej", "Brzeziny", "Wesela", "Panien z Wilka", "Katynia". Laureat honorowego Oskara, czterokrotnie nominowany do tej nagrody za swoje filmy. Zdobywca Złotej Palmy w Cannes za film "Człowiek z żelaza" i laureat Złotego Niedźwiedzia w Berlinie.
- Niestety, dolegliwości nie pozwalają mi zapomnieć o wieku - żartuje reżyser w "Sygnałach Dnia". Ale zapewnia, że nie chce mówić o swych kłopotach zdrowotnych, zwłaszcza że szykuje się do kręcenia kolejnego filmu. A na planie reżyser musi być sprawny.
Przypomina, że pracę reżyserską rozpoczął w 1954 roku filmem "Pokolenie". Ale bohaterem naszych czasów jest - według Andrzeja Wajdy - Lech Wałęsa. I to do kręceniu filmu właśnie o nim szykuje się reżyser.
Ujawnia, że akcja filmu zaczyna się w latach 70-tych, a kończy w latach 90-tych ubiegłego wieku. W tej chwili szukany jest odtwórca głównej roli.
Wybitny reżyser ubolewa, że w produkcji filmowej zapanowało zdziecinnienie. Jego zdaniem zwycięża kino, które jest kręcone jakby dla dzieci.
- Do kina chodzi przede wszystkim młodzież, ale ona jest zrobiona na dzieci - mówi Andrzej Wajda. W jego opinii, młodzież jest sztucznie zakonserwowana w zdziecinniałej formie, ponieważ nie ma możliwości stać się dorosła. Skończyła już studia, ale jest ciągle w poszukiwaniu poważnego zajęcia, bo pracy odpowiedniej dla tego wykształcenia jest za mało. - Powstała więc nowa kategoria widza, któremu mówi się: może byś jakieś cukierki zjadł, a może byś poszedł do kina? Ale nie jesteś jeszcze dorosły, więc mamy tu taki film specjalnie dla ciebie - mówił Andrzej Wajda.
Zapytany o to w jakim kierunku zmierza rozwój kina, reżyser powiedział, że technologia 3D to kierunek nieunikniony, ale dodał: "może mnie uda się z tego jakoś wymigać".
Reżyser mówi również o swoijej fascynacji neorealizmem włoskim.
Andrzej Wajda nie robi rachunku sumienia. Liczy, że jeszcze uda mu się doprowadzić do skutku parę niezrealizowanych planów. - Nie robię rachunku sumienia. Nie dlatego, żebym się bał sumienia. Ale dlatego, że mam dużo pracy przed sobą, i wiele jeszcze - oprócz filmu o Wałęsie - niezrealizowanych planów - wyznał.
Rozmawiała Joanna Sławińska.
(ag)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Andrzej Wajda" w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.