- To był 1963 rok. Byłem chyba pierwszym kompozytorem polskim, którego utwór wykonała nowojorska filharmonia. Był to "Riff 62". Ale zupełnie tego nie wykorzystałem - przyznawał Wojciech Kilar. Jak wspominał, proponowano mu nawet wyjazd do Ameryki - frachtowcem ("obliczyłem, że trwałoby to z 4 miesiące"). To zaprzepaszczenie szans muzyk oceniał jednak z perspektywy czasu pozytywnie. - Stało się bardzo dobrze - podkreślał.
Skąd ta zaskakująca ocena? - Po sukcesie "Riffu 62" trochę przewróciło mi się w głowie – nie krył Wojciech Kilar, opowiadając o mało znanych szczegółach swojej drogi artystycznej.
W nagraniu również o muzycznych mistrzach kompozytora, o jego górskich wędrówkach i wyjazdach w młodości na… corridę.
***
Tytuł audycji: Notatnik Dwójki
Przygotowała: Anna Skulska
Data emisji: 29.12.2015
Godzina emisji: 13.00
jp/bch